Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wziął na stopa nastolatków z powiatu nyskiego, sterroryzował nożem i okradł? Ruszył proces w Opolu

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Adrian Cz. twierdzi, że w dniu gdy doszło do zdarzenia był w domu z bliskimi. 24-latek jest doskonale znany policji. Wcześniej odpowiadał za kradzieże z włamaniem i rozboje. Obecnie odsiaduje wyrok w jednej ze spraw. Sprawę rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Opolu, przed którym dziś (22.09.2020) rozpoczął się proces mężczyzny.
Adrian Cz. twierdzi, że w dniu gdy doszło do zdarzenia był w domu z bliskimi. 24-latek jest doskonale znany policji. Wcześniej odpowiadał za kradzieże z włamaniem i rozboje. Obecnie odsiaduje wyrok w jednej ze spraw. Sprawę rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Opolu, przed którym dziś (22.09.2020) rozpoczął się proces mężczyzny. Mirela Mazurkiewicz
24-latek twierdzi, że feralnego dnia spędzał czas z rodziną i nikogo nie okradł. Podczas procesu jeden z pokrzywdzonych nastolatków zmienił zeznania, ale utrzymuje, że to wynik stresu.

W nocy z 23 na 24 sierpnia 2019 roku nastolatkowie bawili się na ognisku w Starym Lesie (gm. Głuchołazy). Dwóch młodych mężczyzn do domu wracało pieszo, około północy. W pewnym momencie któryś z nich wpadł na pomysł, żeby złapać stopa.

Z relacji pokrzywdzonych wynika, że zatrzymał się opel, którym podróżowało trzech mężczyzn. Nastolatkowie wsiedli do auta, ale po krótkiej podróży kierowca, którym zdaniem śledczych był Adrian Cz., zatrzymał się na wysokości cmentarza w Polskim Świętowie. Wtedy nowo poznani mężczyźni mieli wyjąć noże i zażądać od autostopowiczów oddania swoich rzeczy.

- Kolega wymiękł i od razu je oddał, a ja próbowałem uciekać. Miałem torebkę na pasku, ale oskarżony rozciął ją nożem. Dostałem z pięści w twarz za to, że nie chciałem oddać pieniędzy - zeznawał przed sądem 18-letni dziś Krystian. Chłopak stracił 300 złotych, dokumenty i kartę bankomatową. Jego o rok starszy kolega - 280 złotych.

Krystian nie pamiętał wszystkich okoliczności sprawy. W trakcie jednego z przesłuchań twierdził, że nóż miał tylko oskarżony 24-latek. Dziś zeznawał, że miała je cała trójka. Na sali rozpraw, pytany przez sąd, czy rozpoznaje w oskarżonym sprawcę w pierwszej chwili stwierdził, że tak. Później dodał, że "tak mu się wydaje".

- Przyjrzyj mi się dobrze, żebyś mnie bezpodstawnie nie skazał - pokrzykiwał w jego stronę oskarżony.

Adrian Cz. twierdzi, że w dniu gdy doszło do zdarzenia był w domu z bliskimi. 24-latek jest doskonale znany policji. Wcześniej odpowiadał za kradzieże z włamaniem i rozboje. Obecnie odsiaduje wyrok w jednej ze spraw.

- Popełniałem przestępstwa, ale za każdym razem, gdy byłem zatrzymywany przez policję, przyznawałem się. Tym razem to nie byłem ja - zapewniał.

Sprawę rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Opolu, przed którym dziś (22.09.2020) rozpoczął się proces mężczyzny.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto