Każdy z koncertów lub performance'ów był wyjątkowym zjawiskiem. - Sztuka audiowizualna to taki rodzaj sztuki, w którym muzyka i obraz współgrają ze sobą, nawiązują do siebie nawzajem. Przez to stanowią równą wartość. Całość odbieramy wielobodźcowo, przez co takie widowiska różnią się od „standardowych” koncertów – tłumaczy Patrycja Kostyra, współorganizator wydarzenia.
Oprócz słuchania muzyki i oglądania wizualizacji przygotowanych przez kilkudziesięciu artystów (nie tylko z Polski, ale też m.in. z Hiszpanii czy Niemiec), uczestnicy festiwalu mogli też pograć w stare gry na komputerze Atari, obejrzeć filmy w kinie „pod chmurką” lub występy taneczne, jak i spróbować różnych dań z food trucków.
Na ten moment nie wiadomo, gdzie odbędzie się przyszłoroczna edycja Nokty.
- Mamy problem, bo teatr będzie w remoncie. W tym roku, na nasze szczęście, prace jeszcze nie ruszyły, ale w kolejnym nie będzie szans na zorganizowanie Nokty w „Kochanowskim”. Szkoda, bo to przestrzeń, która idealnie pasuje do naszych potrzeb. Zobaczymy, jakie miejsce stanie się nowym domem festiwalu – podsumowuje Kostyra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?