Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaginął kot Bolek - maskotka kamionki Bolko w Opolu [ZDJĘCIA]

Space Boy With The License To Fly
Zaginął kot Bolek - maskotka kamionki Bolko w Opolu
Zaginął kot Bolek - maskotka kamionki Bolko w Opolu mat. internauty
Urodzony niecały kilometr od miejsca, w którym najczęściej można go spotkać - na ławkach przy ścieżce pieszo-rowerowej pomiędzy kamionką a rzeką Odrą - rudy kocur o imieniu Bolek mieszka tam od sześciu lat. Dokarmiany i odwiedzany przez nas, mieszkańców Opola, zadbany, zdrowy i zawsze wesoły wyrósł na prawdziwą maskotkę kamionki Bolko. Wszyscy Opolanie odwiedzający kamionkę Bolko znają tego kota.

Niestety kotek zaginął. W poniedziałek 14 maja pomiędzy godziną 13 a 19 prawdopodobnie ktoś go stamtąd zabrał. Nigdy nie opuszczał tego miejsca na dłużej niż kilka godzin.

Jego opiekunowie zwracają się do państwa z ogromną prośbą o każdą informację na temat jego zaginięcia. Może ktoś widział jak ktoś go stamtąd zabiera. Kot prawdopodobnie nie zaakceptuje innego miejsca do życia. A z pewnością nie zaakceptuje zamkniętego domu, bo z domu otwartego na pewno ucieknie i będzie szukać drogi do swojego prawdziwego domu.

Na sześć dni przed zaginięciem Bolka zaginęła jego córa, Kisza. Czteroletnia wysterylizowana kotka o nieco innym umaszczeniu, ale z rudymi wstawkami w sierści. Obydwa kotki były ze sobą bardzo zżyte. Od czterech lat zawsze razem. Spały, jadły, kręciły się po kamionce i wzdłuż Odry zawsze razem. Koty nasze są wolno żyjące, ale wg polskiego prawa nie są bezdomne. Otoczone opieką, codziennie były doglądane przez wspomnianych opiekunów.

Musimy wiedzieć, że według polskiego prawa nie można wyławiać takich kotów. Są do tego upoważnione określone służby typu Straż Miejska, Policja bądź ich opiekun. Są dzikie, ale nie bezdomne. Zabierając stamtąd takiego kota robimy mu krzywdę. Nie mówiąc już o tym, że takie działanie jest bezprawne i może być ścigane jako znęcanie się nad zwierzętami o czym mówi art. 21 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003, Nr 106, poz. 1002 z późn. zm.), które wg tej ustawy stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu.

Stanowią one stały element ekosystemu miejskiego, a ich obecność w budynkach w zdecydowany i naturalny sposób zapobiega obecności i rozmnażaniu się gryzoni (myszy i szczurów), które mogą być potencjalnym źródłem niebezpiecznych chorób. Koty wolno żyjące nie są zwierzętami bezdomnymi, w związku z tym, nie wolno ich wyłapywać, wywozić, ani utrudniać im bytowania w danym miejscu.

Oto fragment tekstu ze strony Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami w Polsce Oddziału we Wronkach na Facebook'u:

"Nie należy takich kotów oswajać na siłę i zamykać w celu ich udomowienia. Również wyłapywanie ich i umieszczanie w schroniskach jest łamaniem prawa i przykładem bezmyślności. Te zwierzęta kochają swobodę – klatka w schronisku jest dla nich męką, a stały kontakt z człowiekiem – powodem do stresów. Możemy jednak pomóc takim kotom żyć godnie w miejscu ich bytowania (w myśl Art. 21) – regularnie dokarmiając, sterylizując, zapewniając schronienie (budka, otwarte piwniczne okienko)."

Dlatego bardzo prosimy o jakiekolwiek informacje na temat losu Bolka i Kiszy. Zwracamy się też z ogromną prośbą do osoby, która mogła je stamtąd zabrać, aby dała nam znać o ich losie, ponieważ wiele osób bardzo tęskni do nich i się o nie martwi.

W maju mija cztery lata od kiedy opiekujemy się nimi i odwiedzamy po parę razy dziennie. Stały się częścią naszego życia oraz nierozerwalnym atrybutem kamionki Bolko. Z bólem serca poszukujemy ich już od prawie dwóch tygodni i trudno nam oswoić się z myślą, że już nigdy ich nie zobaczymy. Możliwe, że ktoś dał im dom. Także chcielibyśmy o tym wiedzieć.

Ta niewiedza nas bardzo rujnuje i nie pozwala spokojnie spać po nocach. Szukamy ich wszędzie: na Wyspie Bolko, w rejonie ul. Podmiejskiej i dalej w kierunku Groszowic. Na Nowej Wsi Królewskiej bo możliwe, że ktoś je gdzieś wywiózł i zostawił. Poszukiwania w centrum Opola też nie dają żadnych rezultatów. Najgorsza jest myśl, że kotki zostały gdzieś przewiezione i wałęsają się gdzieś głodne i przestraszone i nie potrafią znaleźć drogi do domu nad kamionką Bolko. w związku z tym bardzo prosimy o jakiekolwiek informacje gdzie możemy ich szukać. Nawet jeśli to daleko od Opola. Na jednym ze zdjęć Bolka widać gojącą się ranę na jego lewej łapie. To jego tymczasowy znak rozpoznawczy. Stracił trochę sierści i ma jeszcze lekko widoczny łysy kawałek po ugryzieniu na lewej łapie.

Jeżeli posiadają państwo jakąkolwiek wiedzę na temat losu kotków bądź ich miejscu pobytu to prosimy o kontakt na adres mejlowy:

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto