W połowie stycznia w Parku Słowiańskim wyciętych zostało ponad 70 rosnących tam świerków. Nie było innego wyjścia, bo drzew zaatakowanych przez kornika drukarza i tak nie udałoby się uratować, a ich usunięcie to jedyny sposób, aby przed tym samym uchronić kolejne.
W ubiegłym roku został przeprowadzony przegląd drzew, które rosną w parku. Wtedy okazało się, że zostały one masowo zaatakowane przez kornika drukarza. Kilkadziesiąt osłabionych i obumarłych świerków musiało zostać usuniętych. Stało się tak również dlatego, że te suche drzewa zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców - mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik UM w Gorzowie.
Szkodnik atakuje dalej
Przeprowadzona w styczniu wycinka nie zastopowała niszczycielskiej działalności kornika drukarza. Jak się okazuje - chorują i usychają kolejne parkowe drzewa. Rzecznik gorzowskiego magistratu zapewnia jednak, że nie wymagają one jeszcze pilnej wycinki.
Ocena stanu zdrowia drzew w naszym mieście jest prowadzona na bieżąco. W parku kolejny taki przegląd zaplanowano na marzec. Wtedy specjaliści od zieleni z wydziału gospodarki komunalnej przeprowadzą inwentaryzację rosnących tam świerków i sprawdzą w jakiej dokładnie są one kondycji - mówi Wiesław Ciepiela.
Kornik mnoży się na potęgę
Kornik drukarz to chrząszcz o długości kilku milimetrów, który rozmnaża sie pod kora świerków. Jedno drzewo zasiedla nawet 5 tysięcy samic, a każda z nich składa kilkadziesiąt jajeczek. Po około dwóch tygodniach wylęgają sie z nich larwy, które żerują między korą a drewnem.
To jest bardzo drobny owad, który żyje w korze drzew iglastych, bo ma tam bardzo dużo pokarmu. Na skutek żeru drzewa usychają i w niedługim czasie po prostu giną - mówi Mariusz Kwiatkowski, rzecznik Nadleśnictwa Bogdaniec.
Powodem coraz częstszego pojawiania się kornika w lasach i miejskich parkach jest chronicznie występująca susza.
Przez panującą od kilku lat suszę znacznie obniżył sie poziom wód gruntowych, które uciekają w niższe partie ziemi. Ponieważ świerk ma plaski system korzeniowy, to bardzo szybko na takie zmiany reaguje. To sprawia, że drzewa są osłabione i stają się łatwym celem dla kornika - dodaje Mariusz Kwiatkowski.
Obecnie jedynym sposobem walki z kornikiem jest usuwanie zaatakowanych drzew i wywożenie ich w miejsca, gdzie nie mogą się dalej rozprzestrzeniać. Leśnicy tłumaczą też, że oprócz samej wycinki, zbierać i wywozić lub palić trzeba także korę opadającą z drzew, bo kornik żeruje również w niej.
Zobacz także:
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?