Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamknięcie SOR w szpitalu na Katowickiej w Opolu. NFZ uspokaja: pacjenci mogą czuć się bezpiecznie

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Fot. Tomasz Bolt/Polska Press
Po zakończonym remoncie SOR w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym będzie miał trzy razy więcej łóżek i zabezpieczy w odpowiednim stopniu wszystkich mieszkańców Opola. Pacjenci mogą czuć się bezpiecznie - uspokaja opolski NFZ.

To reakcja na medialne doniesienia z ostatniego weekendu o planowanym od 1 lutego 2020 roku zamknięciu szpitalnego oddziału ratunkowego w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu.

Janusz Kowalski, kandydat PiS do Sejmu, który sprawę ujawnił, podjął akcję „ratowania SOR” przy Katowickiej. Jego zdaniem zamknięcie placówki „doprowadzi do armagedonu, bo już teraz kolejki są dramatyczne”.

Wicewojewoda Violetta Porowska, nie uważa, aby groził nam armagedon, ale jej zdaniem sytuacja dla pacjentów na pewno będzie trudniejsza. Tymczasem opolski NFZ w wysłanym w poniedziałek oświadczeniu podkreśla, że w wyremontowanym SOR przy Witosa „pacjentom zostanie zapewniona pełna i kompleksowa dostępność świadczeń zdrowotnych”.

NFZ uspokaja też, że w Szpitalu Wojewódzkim na Izbie Przyjęć nadal będą przyjmowani pacjenci w stanie zagrożenia życia, a lekarze będą udzielali świadczeń zdrowotnych zgodnie z zasadami obowiązującymi na izbie.

O przekształcenie SOR w Izbę Przyjęć wystąpiła dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego. O powodach szefostwo szpitala mówiło na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Zdaniem wicewojewody Violetty Porowskiej argument o niemożności znalezienia lekarzy niezbędnych na SOR przy Katowickiej jest nieprawdziwy.

- Za zapewnienie odpowiedniej kadry w wystarczającej liczbie odpowiada dyrekcja szpitala - tak, jak stanowi rozporządzenie. To jest oczywiste - podkreśla Violetta Porowska. - Mamy w regionie 7 szpitalnych oddziałów ratunkowych i tylko w Szpitalu Wojewódzkim twierdzą, że nie są w stanie spełnić wymagań kadrowych. Widocznie starali się nieefektywnie, bo inne SOR-y sobie radzą. Moim zdaniem SOR przy Katowickiej powinien istnieć dalej, a odpowiedzialny za Szpital Wojewódzki marszałek powinien przeanalizować tę sytuację i wykorzystać czas do końca stycznia, by poczuć się odpowiedzialnym za bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców. Tym bardziej, że prowadząc jedynie Izbę Przyjęć szpital dostanie cztery razy mniej pieniędzy. Ciekawe jak sobie poradzi z taką stratą. Poza tym przekształcenie SOR w Izbę Przyjęć nie zmniejszy liczby pacjentów, którzy i tak będą tam przychodzili. Całe szczęście, że SOR przy Witosa się rozbudowuje, ale z jednym SOR-em sytuacja będzie trudniejsza, niż dotąd - uważa wicewojewoda Porowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zamknięcie SOR w szpitalu na Katowickiej w Opolu. NFZ uspokaja: pacjenci mogą czuć się bezpiecznie - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto