- O tym, że woda jest potrzebna dowiedziałam się przez przypadek - mówi Kaja Świątek, właścicielka restauracji San Ekobar w Opolu. - Bierzemy udział w akcji "Posiłek dla lekarza", żeby pomóc tym, którzy na pierwszej linii frontu opiekują się chorymi. Gdy zadzwoniłam do szpitala, okazało się, że bardziej niż posiłki potrzebna jest woda dla pacjentów i dla osób, które czekają na przyjęcie. Mile widziany jest też suchy prowiant dla chorych.
San Ekobar z marszu podarował 25 litrów wody (drugie tyle przekazano w ramach akcji "Posiłek dla lekarza"). Były też ciasteczka dla chorych. - Chodzi o to, żeby poprawić tym ludziom humor w tej stresującej sytuacji. Apelujemy do naszych przyjaciół i klientów, aby też włączyli się w akcję - mówi Kaja Świątek.
Odkąd rząd, by walczyć z koronawirusem, zamknął lokale w całym kraju, restauratorzy nie mają łatwo. - Dziennie wpada kilka, maksymalnie kilkanaście zamówień, ale nie ma co załamywać rąk. Staramy się wykorzystać ten czas, by pomóc tym, którzy mają jeszcze gorzej - mówi właścicielka opolskiej restauracji.
Gdy restauratorzy zaapelowali o wodę dla szpitala, odzew był błyskawiczny, a informacja poczta pantoflową rozeszła się po mieście. - Oddział zakaźny jest po sąsiedzku do nas, dlatego zachęcam lekarzy i znajomych, aby włączyli się do akcji - mówi Aleksandra Sobczyk-Smereczyńska, lekarka z Opolskiego Centrum Onkologii. - To mały gest, ale dla chorych bardzo ważny.
Pomóc może każdy - zarówno firmy jak i osoby prywatne. Woda trafi do pacjentów Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.
- Chorobom zakaźnym często towarzyszy podwyższona ciepłota ciała, a to z kolei sprzyja odwadnianiu organizmu. Dlatego pacjent musi regularnie pić wodę, najlepiej niegazowaną - mówi Katarzyna Schmidt-Smolińska, pielęgniarka odcinkowa z oddziału zakaźnego. - Sytuacja epidemiczna w kraju spowodowała, że odwiedziny w szpitalu są niemożliwe. Bliscy nie mogą odwiedzać chorych, dlatego ta pomoc dla pacjentów jest teraz tak ważna i potrzebna.
Najlepiej, gdyby podarowana chorym woda była w małych, półlitrowych butelkach. - Nie mogą to być butelki wymienne, ponieważ opakowanie, które miało kontakt z pacjentem, nie może wrócić na zewnątrz - wyjaśnia pielęgniarka. - Małe butelki są nie tylko poręczniejsze, ale też sprawiają, że wodę można w krótkim czasie wypić, a butelka nie będzie używana przez wiele godziny.
Osoby, które chcą dostarczyć wodę, mogą ją zostawić na ławeczce przed wejściem na oddział, informując o tym personel. Więcej informacji uzyskacie też pod numerem: 77 44 33 051. Oddział zakaźny Szpitala Wojewódzkiego mieści się w Opolu przy ul. Kośnego 53.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?