Ceny zbóż proponowane przez firmy skupowe są wysoce niekorzystne - głosi świeże oświadczenie podpisane przez Związek Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych oraz Opolski Związek Rewizyjny Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych. Firmy proponują wstępnie 390-430 zł za tonę pszenicy, rolnicy domagają się 110 euro.
Ciągłe opady opóźniły już rozpoczęcie tegorocznych żniw o dobre dwa tygodnie, więc te targi o cenę wydają się być przedwczesne. Rolnicy wolą jednak dmuchać na zimne - tegoroczne żniwa to pierwsze żniwa organizowane na zasadach obowiązujących w krajach Unii Europejskiej i producenci nie chcą dać się zrobić w konia.
- Będziemy namawiali wszystkich rolników, by nie śpieszyli się ze sprzedażą zboża. Zaproponujemy im, by spotykali się raz w tygodniu i decydowali, ile chcą sprzedać. To nas zabezpieczy przed nieuzasadnionymi zniżkami cen - mówi Gazecie Mariusz Olejnik, prezes Związku Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych w Opolu.
Do tej pory było tak, że razem ze żniwami startował interwencyjny skup z dopłatami Agencji Rynku Rolnego. Jeśli rolnik miał pszenicę dobrej jakości, z marszu dostawał wysoką cenę. W Unii skup interwencyjny zaczyna się dopiero 1 listopada, wcześniej o cenie zboża decyduje wolny rynek. A ponieważ w Polsce rynkiem rządzi kilku potentatów (na Opolszczyźnie gros pszenicy kupują dawne Polskie Zakłady Zbożowe w Brzegu, należące dziś do spółki Polskie Młyny), łatwo mogą się oni dogadać w sprawie - rzekomo rynkowej - ceny skupu. Rolnicy chcą temu zapobiec. Jeśli wstrzymają się ze sprzedażą, mogą przetrzymać firmy skupowe i wymusić wyższe ceny, zbliżone do tych, które obowiązuje na unijnych giełdach rolnych.
most
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?