Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żołnierz został przyłapany na okradaniu garaży w Opolu. Zdaniem śledczych to niejedyne jego przewinienie

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Żołnierz usłyszał 8 zarzutów. m.in. usiłowania kradzieży z włamaniem (grozi za to od roku do 10 lat więzienia) oraz oszustwa.
Żołnierz usłyszał 8 zarzutów. m.in. usiłowania kradzieży z włamaniem (grozi za to od roku do 10 lat więzienia) oraz oszustwa. pixabay
Mundurowy usłyszał 8 zarzutów. Śledczy, którzy pracują nad sprawą ustalili, że mężczyzna podmieniał też etykiety na produktach w punkcie RTV, narażając w ten sposób sklep na straty.

Przestępstwa miał popełniać żołnierz, dlatego dochodzenie prowadzi Dział do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Wrocław-Fabryczna.

Mężczyzna usłyszał 8 zarzutów. m.in. usiłowania kradzieży z włamaniem (grozi za to od roku do 10 lat więzienia) oraz oszustwa.

– Ten drugi zarzut dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem sklepu z produktami RTV poprzez podmienianie na produktach etykiet cenowych. Te produkty następnie miały być sprzedane w punkcie kasowym po niższej cenie – informuje Radosław Żarkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - Obecnie są prowadzone dalsze czynności dowodowe mające na celu wszechstronne wyjaśnienie okoliczności sprawy, które pozwolą na zakończenie postępowania przygotowawczego.

O żołnierzu, który „dorabiał” w ten sposób po godzinach pisaliśmy na początku roku, po tym, jak od okradzionej opolanki przez miesiąc nikt nie chciał przyjąć zawiadomienia o przestępstwie. Mężczyzna wpadł dzięki jej bezsenności, bo pani Joanna wypatrzyła go przy garażu sąsiada. Następnego dnia okazało się, że tej samej nocy ona również została okradziona.

Do zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 grudnia 2020 r. Pani Joanna, mieszkanka bloku przy ul. Koszyka w Opolu, usłyszała w nocy metaliczny brzęk. Podeszła więc do okna, żeby sprawdzić, co się dzieje.

– Zobaczyłam, że ktoś idzie wzdłuż garaży i latarką oświetla ościeżnice. Była pierwsza w nocy, więc dość nietypowa godzina na prace przy aucie – relacjonowała w rozmowie z nto. – Mężczyzna wszedł do jednego z garaży i zamknął się w środku.

Gdy przez dłuższy czas nie wychodził, opolanka wezwała policję. Wtedy intruz – jak relacjonują świadkowie - jakby nigdy nic – wyszedł z garażu.

- W pierwszej chwili myślałem, że zgłupiał, skoro poddaje się bez walki, ale on widocznie czekał na wspólnika, który miał podjechać autem po łupy. Zdziwił się, bo zamiast niego trafił na policjantów – mówił wówczas pan Tadeusz, ojciec opolanki.

Feralnej nocy okazało się, że wejście do garażu pani Joanny również zostało uszkodzone. Kobieta nie mogła jednak sprawdzić, czy coś zniknęło, bo policjanci nie pozwolili jej wejść do środka. Chodziło o to, by nie zacierać śladów. Dopiero rano wyszło na jaw, że zniknęły oryginalne koła z felgami aluminiowymi oraz torba z elektronarzędziami. Wartość ukradzionych przedmiotów kobieta wyceniła na ponad 7 tys. złotych.

– Na policji usłyszałam, że zgłoszenia przyjąć nie mogą, bo mężczyzna jest wojskowym i sprawę będzie prowadziła żandarmeria. Tego samego dnia zadzwoniłam więc do żandarmerii, ale tam też nic nie wskórałam. Powiedzieli mi, że żołnierz poszedł na chorobowe – relacjonowała wówczas rozżalona kobieta, której po miesiącu od zdarzenia wciąż nie udało się nawet złożyć zawiadomienia. Nikt też nie zabezpieczył śladów, choć ona przez cały ten czas korzystała z garażu.

Co zmieniło się w sprawie po kolejnych trzech miesiącach?

– Córka wysłała pismo do prokuratury wojskowej we Wrocławiu, a później złożyła zeznania w żandarmerii w Opolu i od tego czasu jest cisza – mówi pan Tadeusz. - Ukradzionych rzeczy nie odzyskała i po takim czasie nie spodziewamy się, żeby coś udało się odnaleźć. Liczymy, że sprawa skończy się w sądzie. Córka chce być oskarżycielem posiłkowym.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żołnierz został przyłapany na okradaniu garaży w Opolu. Zdaniem śledczych to niejedyne jego przewinienie - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto