Jacuś Wasiński urodził się z otwartą przepukliną oponowo-rdzeniową, która spowodowała spustoszenie w malutkim ciałku chłopca. Wodogłowie, wodonercze i stopy szpotawe to zaledwie wycinek długiej listy schorzeń.
– Synek ma prawie trzy lata, a cały czas – ze względu na porażenie zwieraczy odbytu - jest pieluchowany. Wymaga też cewnikowania co 3 godziny z 6-godzinną przerwą w nocy, ponieważ sam nie jest w stanie się wysikać – wylicza Ewa Wasińska, mama chłopca.
W ubiegłym roku, dzięki pomocy darczyńców, dziecko przeszło operację stóp w Aschau w Niemczech. Lekarze musieli się też zmierzyć z nieplanowaną operacją złamania uda. Teraz pojawił się kolejny problem, który sprawił, że rodzice drżą o życie malucha.
– Jego kręgosłup jest jak tykająca bomba, bo nienaturalne wygięcie sprawiło, że płuca naszego synka mają za mało miejsca na rozwój – wyjaśnia pani Ewa. – Bez operacji przyjdzie taki dzień, gdy kręgi zaczną miażdży płuca Jacusia, a on się udusi, nie mogąc złapać tchu. Lekarze uprzedzają, iż taki stan może rozwinąć się błyskawicznie.
Trwa wyścig z czasem. Rodzice chcieliby, żeby dziecko zostało zoperowane w Polsce, bo wtedy zabieg byłby refundowany.
– Procedury trwają jednak bardzo długo. Na finansowany przez NFZ rezonans kręgosłupa, który jest konieczny, by ustalić plan leczenia, musielibyśmy czekać do przyszłego roku – mówi mama chłopca. – Lekarze w Niemczech są gotowi zoperować syna w każdej chwili, ale za operację musimy zapłacić ponad 130 tys. złotych. Do 14 roku życia synek musiałby przejść co najmniej cztery operacje.
Pięcioosobowa rodzina (Jacuś ma starszych braci: 7-letniego Stasia i 16-letniego Patryka) jest na utrzymaniu taty chłopca. Pani Ewa musiała zrezygnować z pracy zawodowej, by zając się poważnie chorym dzieckiem. Koszty związane z leczeniem i rehabilitacją są ogromne i z każdym rokiem rosną.
– Jacuś jest całym naszym światem i będziemy o niego walczyć, póki starczy nam sił - mówi pani Ewa. - Kwota, którą musimy zebrać jest ogromna, ale wierzymy, że się uda. Czasami przychodzą chwile zwątpienia, ale wtedy Jacuś uśmiecha się do nas swoją promienną, dziecięcą buzią i wiemy, że nie możemy się poddać. Przede wszystkim dla niego.
Leczenie chłopca można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto Fundacji Siepomaga: 84 2490 1028 3587 1000 0005 8990, tytułem: darowizna Jacek Wasiński.
Dla przelewów zagranicznych: IBAN: PL84249010283587100000058990
Kod BIC/SWIFT: ALBPPLPW
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?