Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świąteczne, kulinarne szranki na gorlickim jarmarku bożonarodzeniowym. W ruch poszły karpie, chrzan i jajka. Powstały rybne faworki

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Wideo
od 7 lat
Nie było jak zwykle z pierogami z kapustą i dylematami - czy do ciasta dodać całe jajko czy tylko żółtko? Zalać mąkę zimną, czy gorącą wodą? W tym roku ci, którzy stanęli w świąteczne kulinarne szranki w ramach turnieju kulinarnego „Gorlicki Mistrz Smaku”, musieli zmierzyć się z królewską rybą. Drużyny samorządowców z powiatu gorlickiego, miasta Gorlice i zarządów gorlickich osiedli miały przyrządzić faworki z karpia.

Tematyka kuchennych zmagań jest oczywista, jakby ze względu, na czas który przychodzi. Tak było i w tym roku, bo trzy drużyny, zmagały się z przygotowaniem faworków z karpia. Do królewskiej ryby miał powstać sos jajeczno-chrzanowy. Nie bez znaczenia była też dekoracja talerza, na którym danie zostało podane.

Do dyspozycji drużyn był karp z gospodarstwa rybackiego Pod Zaporą w Łosiu, przyprawy, mąka do oprószenia ryby i tłuszcz do jej wysmażenia. Dodatkiem miał być sos z gotowanych jajek z chrzanem na bazie majonezu, albo kwaśnej śmietany. Konkurs poprowadził Radosław Kłapacz, kucharz i instruktor kulinarny, a towarzyszyła mu Iwona Budziak, gorlicka restauratorka. Do jury poproszono też jedną osobę z publiczności.

Wszystkie drużyny w kulinarne zadanie zaangażowały się z całych sił. W ruch poszły noże do filetowania karpia, ten bowiem miał i trochę ości i trochę łusek - na szczęście oczywiście. Od tego etapu konkursowych zmagań zależał cały sukces, bo jaki mógłby być werdykt jury, które w soczystym kawałku królewskiej ryby znalazłoby na przykład ość, lub co gorsza łuskę.

Ryba podzielona została na zgrabne kawałki, a potem zgodnie ze sztuką robienia faworków rozkrojona tak, by mięso można było przełożyć w wytworny wywijas, znany pod nazwą faworek i to raczej w słodkiej karnawałowej wersji. 
W tym przypadku karp został doprawiony pieprzem i solą, a potem oprószony mąką. Dopiero wtedy ryba trafiała na głęboki, dobrze rozgrzany tłuszcz. Złote kawałki w towarzystwie ostrego sosu chrzanowego smakowały wybornie, a inwencja twórcza wszystkich drużyn przeszła najśmielsze oczekiwania jury.  

Trzecie miejsce trafiło do reprezentacji Starostwa Powiatowego, drugie do przedstawicieli zarządów osiedli z Gorlic. Pierwsze przypadło ekipie z ratusza, burmistrzowi Rafałowi Kukli, jego zastępcy Łukaszowi Bałajewiczowi i przewodniczącemu Rady Miejskiej Robertowi Ryndakowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto