Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koło widokowe pod Wielką Krokwią. Ma być atrakcją. Na razie zajęła się nim straż miejska i nadzór budowlany

Łukasz Bobek, Marcin Szkodziński
Nowe koło widokowe w Zakopanem powstaje niedaleko Wielkiej Krokwi. Ma być atrakcją turystyczną. Na razie zajęła się nią straż miejska i nadzór budowlany
Nowe koło widokowe w Zakopanem powstaje niedaleko Wielkiej Krokwi. Ma być atrakcją turystyczną. Na razie zajęła się nią straż miejska i nadzór budowlany Marcin Szkodziński
W Zakopanem pod Wielką Krokwią powstaje koło widokowe wysokie na 45 metrów. Atrakcja ma służyć turystom odwiedzającym miasto pod Giewontem. Zdaniem straży miejskiej i urzędu miasta nie powinno ono stanąć w tym miejscu. Sprawa została zgłoszona do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

Duża konstrukcja powstaje na działce, gdzie do niedawna znajdował się parking. Jak usłyszeliśmy od właściciela gruntu, wydzierżawił on plac prywatnej firmie, która zajmuje się zarabianiem na udostępnianiu turystom tego typu atrakcji. Kilka dni temu na działkę zaczęły przyjeżdżać samochody ciężarowe z metalowymi konstrukcjami, potem rozpoczęło się ich montowanie.

Podobne obiekty znajdowały się już na terenie Zakopanego – pod Gubałówkę, na ul. Zaruskiego, a wcześniej przy ul. Kościuszki. W każdym przypadku po kilku miesiącach pracy, były przenoszone w inne miejsca w Polsce. Obecne koło przyjechało do Zakopanego z Poznania – i jak zapowiada jego właściciel – na zimę wróci do Wielkopolski.

Tym razem obiekt wzbudził zainteresowanie zarówno mieszkańców, jak i straży miejskiej. Ci pierwsi alarmowali nawet policję, która była tam na interwencji w ostatni poniedziałek. Mundurowi uznali jednak, że nie jest to sprawa dla policji, ale dla organów, które badają kwestie budowlane. Straż miejska z kolei uznała, że takiej konstrukcji tutaj być nie może i zawiadomiła Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Zakopanem.

- Jest zgłoszenie, sprawa została zarejestrowana. Prowadzimy postępowanie – mówi Jan Kęsek, kierownik PINB w Zakopanem. - Dzwoniła w tej sprawie osoba prywatna, a także straż miejska – dodaje krótko.

Według Marka Trzaskosia, komendanta straży miejskiej w Zakopanem takie koło nie może stać w tym miejscu, bo łamie w ten sposób zapisy uchwały o Parku Kulturowym Kotliny Zakopiańskiej. Oprócz tego – zdaniem urzędu miasta – miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje tego typu konstrukcji w tym miejscu. Obszar ten opisany jest w planie jako teren zieleni urządzonej.

- Przeznaczenie podstawowe terenu to park miejski a przeznaczenie dopuszczalne to urządzenia sportowo-rekreacyjne z urządzonymi miejscami do odpoczynku, realizowane poza kompleksami leśnymi. Dopuszcza się wykorzystanie terenów dla imprez masowych: sportowych, rekreacyjnych, kulturalnych i okolicznościowych. Obowiązuje zakaz realizacji nowych obiektów budowlanych, w tym obiektów tymczasowych i realizowanych na zgłoszenie, z wyjątkiem obiektów związanych z gospodarką leśną, urządzeń turystycznych, realizowanych jako trawiaste boiska sportowe, place zbaw dla dzieci, ciągi spacerowe (typu: ścieżki  piesze, ścieżki  zdrowia, ścieżki  rowerowe, turystyczne trasy narciarskie itp.), urządzonych miejsc do odpoczynku z ławkami i koszami na śmieci, obiektów związanych z obsługą i organizacją imprez sportowych i masowych – informuje Bartłomiej Rzepa, kierownik Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Zakopane. - W mojej ocenie koło widokowe stanowi tymczasowy obiekt budowlany, w postaci urządzenia rozrywkowego. W takim przypadku jego realizacja na tym terenie nie jest dopuszczona przepisami obowiązującego planu miejscowego.

Wydział architektury starostwa tatrzańskiego w Zakopanem informuje, że do nich nie wpłynął żaden wniosek inwestora w tej sprawie, a tym samym urzędnicy nie wydawali żadnej decyzji w tej sprawie.
Sam inwestor - Robert Zamelek – przyznaje, że jego firma posiada kilka takich kół, rozstawia je w wielu polskich miastach i nigdzie nie jak dotąd nie spotkała się z takimi problemami jak w Zakopanem.

- To jest nasze czwarte koło. Takie duże koło mamy także w Krakowie. Inne, mniejsze, bardziej mobilne jeżdżą po Polsce. Były w Płocku, Łodzi, Białymstoku, Lublinie, Świnoujściu i innych miejscowościach. Takie problemy jak w Zakopanem nie zdarzyły się nigdzie. Przecież przyjechaliśmy tutaj dla podniesienia rangi tego miasta – mówi inwestor.

Robert Zamelek twierdzi, że stawiane przez niego koło posiada wszystkie zezwolenia. - Jest legalne – dodaje stanowczo.

Koło widokowe ma mieć 45 metrów wysokości, 36 gondoli klimatyzowanych i ogrzewanych. Dwie gondole – vipowskie – mają mieć szklane podłogi. Inwestor zapewnia, że koło posiada stosowne certyfikaty bezpieczeństwa i jest przeznaczone na strefy wiatrowe w obszarach górskich i nadmorskich.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto