Tylko z czwartku na piątek do szpitala tymczasowego w Opolu trafiło 12 osób, a łącznie w piątek rano leczonych było tam 78 pacjentów, z czego 13 - na odcinku intensywnej terapii.
Liczba wymagających leczenia szpitalnego po zakażeniu SARS-CoV-2 rośnie obecnie dynamicznie. Dla porównania przez cały wrzesień przebywało tam 34 pacjentów, a w październiku już ok. 100.
- Trafiają do nas pacjenci z niewydolnością oddechową i niską saturacją tlenu we krwi, objawiającą się dusznościami - mówi dr Marek Piskozub, kierownik Tymczasowego Szpitala Covid-19 w Opolu. - Są wśród nich osoby starsze, nawet ponad 90-letnie obciążone dodatkowymi chorobami, ale też – co bardzo nas niepokoi - młode, 30-40-letnie, bez innych schorzeń. Wszyscy wymagają tlenoterapii.
W ostatnich dniach dobowe zużycie ciekłego tlenu medycznego w opolskim szpitalu tymczasowym wynosiło niemal 3 tony, dla porównania – w szczycie trzeciej fali, przy niemal 100 chorych, było to ok. 4 ton. Szpital jest też w pełni wyposażony w sprzęt do diagnostyki (mobilne aparaty, RTG i USG, tomograf) i leczenia (np. sztuczne nerki czy pompy infuzyjne).
Dr Piskozub apeluje o szczepienie się, także trzecią dawką przypominającą i podaje, że spośród hospitalizowanych obecnie w szpitalu tymczasowym niezaszczepionych jest około 75 proc. pacjentów.
W związku z rosnącą liczbą zakażeń wojewoda opolski Sławomir Kłosowski wydał decyzję, na podstawie której w piątek została zwiększona liczba łóżek dla pacjentów z COVID-19. Od następnego piątku uruchomiony zostanie kolejny moduł w opolskim szpitalu tymczasowym, tj. kolejne 28 łóżek i 10 łóżek typu OIOM. Podobne zmiany czeka Szpital MSWiA w Opolu, gdzie uruchomione zostaną 58 łóżka, z czego 6 dla pacjentów wymagających intensywnej terapii. Kilka dni temu wojewoda zwrócił się ponadto do personelu medycznego o pomoc w leczeniu pacjentów z COVID-19.
- Odzew po apelu wojewody i informacji, którą rozpowszechniły media regionalne i ogólnopolskie, jest spory – ocenia Dariusz Madera, dyrektor generalny USK w Opolu. – Codziennie podpisujemy nowe umowy z personelem, który chce podjąć dodatkową pracę w tym szpitalu, co nas bardzo cieszy i za co dziękujemy.
Dr Marek Piskozub dodaje, że deklaracje o chęci podjęcia pracy składają medycy, którzy już współpracowali w czasie trzeciej fali, ale też osoby nowe, również z innych regionów.
Zapełniają się także miejsca dla pacjentów najciężej chorujących na Covid-19 w Regionalnym Centrum ECMO w szpitalu przy al. Witosa. Na cztery stanowiska ECMO w piątek trzy były zajęte. To urządzenia, dzięki którym możliwe jest pozaustrojowe (poza organizmem chorego) utlenowanie krwi i w przypadku niewydolności płuc odciążenie ich, co z kolei pozwala na regenerację.
W czasie trzeciej fali z tej terapii ostatniej szansy skorzystało 27 pacjentów chorych na Covid-19, a niemal połowa z nich przeżyła.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
