Mieszkającym w pobliżu ul. Domańskiego 63 w Opolu od dłuższego już czasu dokucza hałas wywołany przez źle osadzoną w jezdni studzienkę kanalizacyjną.
Hałas ten jest tym bardziej dokuczliwy, że ulica ta jest bardzo ruchliwa i dziennie przejeżdża tamtędy mnóstwo samochodów, w tym także ogromna liczba aut ciężarowych.
- Pokrywa włazu znajduje się poniżej poziomu nawierzchni jezdni i kiedy najeżdżają na nią ciężkie pojazdy, powstaje trudny do zniesienia huk - opowiada pan Jerzy, który w imieniu sąsiadów postanowił sprawą się zająć.
Jak mówi, szczególnie dokuczliwe było to w czasie tegorocznego upalnego lata, bo przy otwartych oknach hałas ten słychać było nawet w domach oddalonych od ulicy. Pan Jerzy jeszcze w sierpniu zgłosił problem w opolskich Wodociągach i Kanalizacji.
- Panowie przyjechali, obejrzeli i przyznali, że studzienka wymaga naprawy - opowiada mężczyzna. - Niestety, od razu poinformowano mnie, że naprawa nie będzie taka prosta i na pewno nie da się tego zrobić od razu.
Przyczyną jest niezbyt szczęśliwa lokalizacja studzienki - na samym środku jezdni. Prace przy niej będą więc wymagać czasowych ograniczeń w ruchu samochodowym na ul. Domańskiego. Mieszkańcom zależało jednak bardzo, aby problem zniknął.
Pan Jerzy napisał więc do WiK pismo z prośbą o jego jak najszybsze rozwiązanie. - Nie dało się tego zrobić od razu, ponieważ trzeba było przygotować projekt organizacji ruchu obowiązującej na czas naprawy - informuje Radosław Mielec z opolskiego WiK. - Taki projekt już powstał i teraz czeka na opinię komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Jeśli komisja go zatwierdzi, będzie można zacząć pracę. Kiedy do tego dojdzie, WiK na razie nie potrafi określić.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?