Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pan Hubert tęskni: Błagam, Pepe wróć!

Mirela Mazurkiewicz
Pepe jest niewielkim,  7-kilogramowym kundelkiem.
Pepe jest niewielkim, 7-kilogramowym kundelkiem. Archiwum prywatne
Brązowy kundelek był dla właściciela całym światem. Pan Hubert sprawdza sygnały z całego regionu, ale te na razie prowadzą donikąd.

- On był jak członek rodziny. Nie odstępował mnie nawet na krok - opowiada pan Hubert ze Szczedrzyka, który nie może pogodzić się ze stratą przyjaciela. - Kiedy wracałem z pracy, najpierw musiałem znaleźć czas na pieszczoty dla niego. Pepe to kundelek, ale drugiego takiego ze świecą szukać.

Piesek był z panem Hubertem niemal dwa lata. 24 września mężczyzna wymieniał ogrodzenie wokół posesji w Szczedrzyku. To wtedy Pepe był widziany po raz ostatni.

- Wypuściliśmy go, żeby pobiegał po ogrodzie, bo wiedzieliśmy, że on się nie oddali od domu - wspomina mężczyzna. - Pepe był nieufny. Nie wszedłby na obce podwórko, nawet zachęcany smakołykami. Może pobiegł gdzieś za suczką i ktoś go zabrał? - zastanawia się właściciel.

7-kilogramowy kundelek był dla pana Huberta całym światem. Mężczyzna, odkąd zniknął przyjaciel, nie może spać, bo ciągle rozmyśla, co się z nim stało. - Wydrukowałem 200 wielkich plakatów i 2 tys. mniejszych, zamieściłem ogłoszenia w gazecie, ale pies zapadł się pod ziemię - wzdycha rozgoryczony mężczyzna. - Miałem sygnały z różnych części województwa, wszystkie sprawdziłem, ale to nie był mój Pepe.

Efektu nie przyniosły też poszukiwania prowadzone na Facebooku, choć pan Hubert wyznaczył za pieska sporą nagrodę. - Osoba, która pomoże mi go odnaleźć dostanie 1,5 tys. złotych - mówi właściciel. Informacje na temat Pepe można kierować na numer 602 462 071.

Zobacz też: Wy też możecie pomóc jeżom przetrwać zimę! [wideo, zdjęcia]

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto