Pelikany zamieszkujące opolski ogród zoologiczny przebywają na dużym i otwartym wybiegu. Teren nie jest przykryty siatką, ale ptaki te zazwyczaj trzymają się razem i rzadko uciekają.
Kilka dni temu w stadzie coś jednak wydarzyło się i jeden z ptaków po prostu odfrunął. Po opuszczeniu wybiegu wybrał sobie drzewa na wyspie Bolko. Jest obserwowany z daleka i nie pozwala się do siebie zbliżyć.
Za każdym razem, gdy pracownicy ogrodu zbliżają się do pelikana, ten odlatuje.
W związku z tym poproszono o pomoc strażaków. Plan był taki, by schwytać ptaka późnym wieczorem, gdy jest już ciemno (wtedy ptaki gorzej widzą).
W czwartek, strażacy zaangażowali się w akcję schwytania pelikana.
Mundurowi próbowali złapać zwierzę przy użyciu wozu z podnośnikiem i siatki.
Niestety, ptak czuje, że to może być próba sprowadzenia go z powrotem na wybieg i konsekwentnie ucieka. Zmrok mu nie przeszkadza, bo na wyspę Bolko dociera sporo światła z latarni ulicznych.
- Upatrzył sobie ulubione drzewo i tam siedzi - relacjonuje Krzysztof Kazanowski, główny specjalista ds. hodowlanych w Zoo Opole. - Co ciekawe, od czasu do czasu pelikan przelatuje w pobliżu swojego wybiegu, ale nie zdecydował się na powrót.
To nie pierwsza ucieczka pelikana z opolskiego ogrodu zoologicznego.
Kilka lat temu inny ptak zapragnął wolności - wtedy udało się go złapać w momencie, gdy pływał na Kamionce Bolko.
Lokalizacja zoo w Opolu:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?