Podobną sytuację zastały inne osoby, które w ostatnich dniach odwiedzały groby na największej opolskiej nekropolii. - Ktoś, kto kosił trawę, nie podszedł do swoich obowiązków z należytą starannością, nie mówiąc o czci względem zmarłych. Na grobach pozostawiono resztki siana. Brak mi słów na takie zachowanie...- dopowiada syn jednej z pochowanych na Półwsi pań.
Uprzątnięcie nagrobków, jak słyszymy, wymagało kilkudziesięciu minut pracy w upale.
O to, dlaczego najpierw dopuszczono do nadmiernego rozrostu trawy - co również Czytelnicy udokumentowali na zdjęciach - a potem skoszono ją w taki sposób, że ta zabrudziła wiele nagrobków, zapytaliśmy zarządcę nekropolii.
- Nasi pracownicy starają się utrzymywać teren cmentarza w czystości, ale zdarzają się oczywiście incydentalne przypadki niedopatrzenia, za co przepraszam. Jednocześnie zachęcam też by wszelkie takie sytuacje zgłaszać administracji cmentarza - odpowiada Sebastian Paroń, wiceprezes Zakładu Komunalnego w Opolu.
- Ponadto pragnę zauważyć, że obszar, który zajmuje cmentarz, to blisko 50 hektarów, odpowiednik ponad 70 boisk piłkarskich. Należy pamiętać, że wzrost traw następuje w jednym momencie, szczególnie szybko wtedy, gdy - tak, jak obecnie - pogoda przynosi sporą ilość opadów oraz dni słonecznych. Biorąc pod uwagę, że skoszenie takiej powierzchni wymaga czasu, nie można było tego zrobić w ciągu jednego dnia. Zawsze jednak jesteśmy otwarci na uwagi i sugestie ze strony mieszkańców - podsumowuje Sebastian Paroń.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?