Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie po latach

Kazimierz Sempruch
Z trenerką Barbarą Czakon (z prawej) spotkały się Wanda Zabawczuk  Fot. K. Sempruch
Z trenerką Barbarą Czakon (z prawej) spotkały się Wanda Zabawczuk Fot. K. Sempruch
W grudniu minionego roku w Opolu odbyły się, pierwsze w historii łyżwiarstwa figurowego w kraju, mistrzostwa Polski seniorów. Na Toropolu zjawiła się cała krajowa czołówka łyżwiarska, ale przyjechała też spora grupa ...

W grudniu minionego roku w Opolu odbyły się, pierwsze w historii łyżwiarstwa figurowego w kraju, mistrzostwa Polski seniorów. Na Toropolu zjawiła się cała krajowa czołówka łyżwiarska, ale przyjechała też spora grupa zawodników, których przed kilkudziesięciu laty, trenowała w Opolu, znana w kraju i za granicą, była łyżwiarka i potem świetna trenerka, Barbara Czakon.

To dla niej przyjechali z różnych stron kraju i zagranicy. Choć przed trzema laty w małym gronie niektórzy spotkali się już w Opolu ze swoją trenerką, teraz chcieli jednak urządzić jakby wielki zjazd podopiecznych swojego szkoleniowca.

Zaczęło się wszystko od przypadkowego spotkania we Wrocławiu trzech opolskich łyżwiarek: Asi Pogrzeby, Asi Kwasik i Ani Pawlików. To one postanowiły o urządzeniu zjazdu. Skontaktowały się szybko z Barbarą Czakon, która ma najlepsze kontakty ze wszystkimi i rozesłały zaproszenia.

– Bałam się, że w czasie mistrzostw nie będzie wiele czasu, ani na jedno, ani drugie, ale udało się i było bardzo miło – twierdzi trenerka Czakon. – Przyznam się, że nie spodziewałam się tak dużej frekwencji, chociaż nie wszyscy z różnych względów dotarli na spotkanie. Niektórzy z nich zobaczyli się po trzydziestu latach.

Na zjazd do podopolskiej Turawy przybyło 21 zawodników oraz kilkunastu rodziców łyżwiarzy. Jak bardzo oni związali się przed laty z tym sportem i swoją trenerką, świadczy fakt, że kilkoro rodziców, przyjechało bez swoich, dorosłych już dzieci-zawodników.

Przybyli na przykład państwo Lisińscy (ich syn Daniel nie był, gdyż akurat pojechał na wczasy do Egiptu), była pani Anioł ze swoją córką Kasią, przyjechali państwo Kwasikowie z córką Asią oraz Pogrzebowie z córką Asią.

– Szkoda, że zabrakło pana Janusza Kempińskiego, który był pierwszym prezesem opolskiego okręgowego związku łyżwiarskiego – żałuje Barbara Czakon. – Ten wspaniały działacz ma ogromne zasługi dla opolskiego łyżwiarstwa, nie mówiąc już o tym jego dzieci Ewa i Andrzej, należeli do ścisłej krajowej czołówki.

Sport łyżwiarski wymaga wiele pracy i poświęcenia. To dla wszystkich podopiecznych opolskiej trenerki, była wspaniała szkoła życia. Prawie wszyscy jej zawodnicy ukończyli wyższe uczelnie.

Daria Domańska-Szczepańska jest dziś wiceprezydentem miasta Tychy. Jak była 11-letnią dziewczynką na pewno o tym nie myślała. Wtedy już skakała potrójnego salhofa i była reprezentantką Polski.

Andrzej Kempiński mieszka w Niemczech, gdzie jest cenionym chirurgiem, Ewa Maciążek-Mitoraj jest psychologiem. Agnieszka Iwańska studiowała prawo i dziennikarstwo, Joanna Pogrzeba jest lekarzem internistą, Elżbieta Kurylas-Pyszczorska – architektem, a Maryla Pospiszyl-Kotańska posiada doktorat ze stomatologii.
Syn pani Basi, Marek Czakon, porzucił łyżwiarstwo dla futbolu. Grał w Olimpii Poznań. opolskiej Odrze, ale i w klubach fińskich i niemieckiej bundeslidze.

– Jak się zobaczyliśmy na zjeździe, przegadaliśmy całą noc, nie spaliśmy ani minuty – opowiada Andrzej Kempiński, były wicemistrz Polski. – Tyle było do wspominania, opowiadania o sobie, o swojej pracy i dzieciach.

– Mnie trenował Marian Czakon, ale piruetów nauczyła mnie pani Basia – wspomina Wanda Zabawczuk-Skowyra, która pierwsza w Opolu skoczyła w 1969 roku axla, a potem w ślad za swoją trenerką, wyjechała wraz z Zenoną Radom na występy w znanej rewii „Holiday on ice”.

Wśród uczestników turawskiego spotkania nie zbrakło też Marioli Woszek z Bremy, Leszka Tarnogrodzkiego, Katarzyny Szponder-Jaroszczuk, Iwony Orlińskiej, Jadwigi Cieszyńskiej, Alfreda Wocława z Niemiec, Marka Drajewicza, Ewy Wocław-Sobrali, Ewy Kempińskiej-Ziegler i Bogumiły Wolańskiej.

Wszyscy ze swoją trenerką już się umówili na następne spotkanie za rok, a najlepiej, gdy będzie to w pobliżu 4 grudnia, kiedy pani Basia ma imieniny. Oni ją po prostu kochają.

Warto więc przypomnieć sylwetkę pani Czakon. Była świetną zawodniczką jeszcze w Katowicach, pierwszą Polką, która w latach 50. jeździła w rewii zagranicznej „Wiedeńskie cukierki”. Potem występowała w innych rewiach i szkoliła łyżwiarzy w Polsce i Finlandii.

Wychowała wielu medalistów mistrzostw Polski i Finlandii. Dzisiaj nadal szkoli młodzież łyżwiarską w Opolu, a jej podopieczny, Tomek Grajcar, w grudniu był czwarty w kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto