Światowy Dzień Wody 2015. Opolska H20 zdrowia ci doda? Tak, nie ma w tym przesady

Wiele miast ma problem z jakością wody i musi sporo wydawać na jej oczyszczanie. Tymczasem w Opolu woda jest nie tylko bezpieczna, ale i smaczna, głównie dlatego, że inaczej niż w innych miastach, nie musi przechodzić długiego procesu uzdatniania.

Tajemnica tkwi bardzo głęboko pod ziemią, gdzie znajduje się zbiornik wód podziemnych o wielkości ponad 1000 kilometrów kwadratowych.

To jeden z największych skarbów Opolszczyzny, choć niewielu opolan zdaje sobie z tego sprawę. Dzięki zbiornikowi mamy wodę czerpaną z wnętrza ziemi, a niektóre studnie sięgają nawet 700 metrów w głąb.

Do Opola woda trafia z ujęć w Grotowicach i w Zawadzie. Zawsze jest badana na początku, a także na końcówce sieci wodnej. Nie zdarzyło się, aby była zanieczyszczona bakteriami, ale na wszelki wypadek w sieci jest dodatkowo dezynfekowana podchlorynem sodu.

Swoje badania wody prowadzi także sanepid i nie ma możliwości, aby do naszych mieszkań trafiła woda, która mogłaby zaszkodzić nam czy naszym dzieciom. Jest wręcz przeciwnie. Najnowsze badania wykazały, że woda, którą mieszkańcy Opola mają w kranach, może mieć na nas pozytywny wpływ. I tak np. niski poziom fluorków (F) klasyfikuje naszą wodę jako bardzo dobrą do spożywania.

Co więcej w opolskiej kranówie odnotowywany jest tak, że stały poziom boru, a to pierwiastek, który razem z wapniem i magnezem, także obecnymi w wodzie, reguluje metabolizm i rozwój tkanki kostnej człowieka. Ma to znaczenie zwłaszcza u starszych osób, bo niedobór któregokolwiek z tych pierwiastków będzie powodował demineralizację kości i późniejszą osteoporozę.

W naszej wodzie jest również niski poziom sodu, który jest porównywalny do tych jakie odnotowywane są w wodach źródlanych.

Mimo tak wielu zalet woda w Opolu – w porównaniu do cen w innych miastach - jest bardzo tania. I jak tu się nie cieszyć?