Trójka kandydatów na burmistrza Nysy ze wspólnym apelem. „Są takie sprawy, które łączą nas wszystkich”

W środę (3 kwietnia) kandydaci na burmistrza Nysy : Arkadiusz Kuglarz, Celina Lichnowska oraz Andrzej Stadnik zorganizowali konferencję prasową. Jej głównym tematem było odstąpienie przez burmistrza Nysy Kordiana Kolbiarza w 2019 roku od obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko podczas wydawania zgody na budowę zakładu Umicore.

- Dzieli nas wiele, stąd każdy z nas ma własny komitet i walczy o fotel burmistrza Nysy, ale są takie sprawy, które łączą nas wszystkich. Są to sprawy dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców Nysy: obecnych i tych w perspektywie przyszłych lat – rozpoczął Arkadiusz Kuglarz.

Następnie, powołując się na debatę, która odbyła się w Nyskim Domu Kultury, a w której wzięli udział kandydaci na burmistrza Nysy przywołał jeden z poruszanych wówczas tematów. Była to budowa zakładu Umicore i odstąpienie w 2019 roku przez burmistrza od obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko tej inwestycji.

- Cieszymy się , że inwestorzy wykazują zainteresowanie Nysą i tworzą nowe miejsca pracy, ale dziwi nas to, że burmistrz postanowił odstąpić od przygotowania takiego raportu. Jest to o tyle dziwne, że w samym tym postanowieniu jest takie zdanie „Przedmiotowy zakład będzie kwalifikował się do zakładów o dużym ryzyku wystąpienia poważnej awarii z uwagi na magazynowanie na terenie zakładu tlenku niklu”. Moim zdaniem brak takiego raportu jest ze strony burmistrza błędem, ponieważ nawet galeria, która jest za nami, musiała taki raport przygotować. Takie raporty muszą przygotować nieduże warsztaty ślusarskie czy mechaniki pojazdowej, a tu nagle tak duży zakład w okolicy miasta został z takiego obowiązku zwolniony. My uważamy, że to poważny błąd – podkreślał Arkadiusz Kuglarz.

- Dlatego wzywamy burmistrza miasta, jako włodarza miasta, do poinformowania wszystkich mieszkańców gminy Nysa oraz żłobków, przedszkoli, szkół, wszystkich placówek oświatowych o możliwości wystąpienia awarii przemysłowej w zakładzie Umicore. Jeśli wystąpi taka awaria, musimy wiedzieć jak postępować – stwierdziła Celina Lichnowska.

- Ta sytuacja budzi dość spory niepokój wśród mieszkańców i nas jako kandydatów na burmistrza. Dlatego przygotowaliśmy wstępną deklarację, zobowiązanie, które będzie nas, kogokolwiek z nas, w przypadku gdy zasiądzie w fotelu burmistrza, obowiązywać – podkreślał Andrzej Stadnik.

Co jest w deklaracji?
„Występujemy z deklaracją, że każdy z nas, w przypadku objęcia mandatu burmistrza Nysy, podejmie wszelkie możliwe środki do podniesienia poziomu bezpieczeństwa mieszkańców w związku z lokalizacją na terenie gminy Nysa gigantycznego zakładu zaliczanego do zakładów zagrożonych wystąpieniem poważnej awarii przemysłowej. W szczególności będziemy dążyć do rozbudowy potencjału nyskiej straży pożarnej o jednostkę ratownictwa chemicznego zdolnej do prowadzenia działań ratunkowych na terenie Nysy, adekwatnie do poziomu zagrożenia i stałego badania wody, gleby i powietrza pod kątem obecności metali ciężkich”.

Sprawę skomentował Robert Giblak, naczelnik Wydziału Rozwoju Wsi i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Nysie.

- Tylko na pierwszym etapie rozwoju tej firmy, na pierwszym etapie procedowania decyzji środowiskowej nie było oceny oddziaływania na środowisko. Karta Informacyjna Przedsięwzięcia zawierała wszystkie niezbędne dane, które w ocenie organów opiniujących, czyli Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, dyrektora Wód Polskich i Państwowego Inspektora sanitarnego, w ich ocenie te dane były wystarczające, żeby uznać, że nie jest potrzebna ocena oddziaływania na środowisko. Kiedy zakład się rozbudowywał, kiedy wchodził w drugi etap rozwoju, my kierując się dobrem naszych mieszkańców i słysząc ich głosy, narzuciliśmy te oceny oddziaływania. Nie jest dziś prawdą, że zakład Umicore nie ma dziś oceny oddziaływania na środowisko. Zakład jest monitorowany i ma ocenę oddziaływania na środowisko – skwitował.