Trzy konie z opolskiej stadniny walczą o zwycięstwo w Wielkiej Pardubickiej

- Ubiegłoroczne zwycięstwo Tiumena to pierwszy triumf polskiego konia w historii Wielkiej Pardubickiej. To również pierwszy tak duży sukces polskiej hodowli w tej najtrudniejszej gonitwie świata - powiedziała prezes Stadniny Koni Moszna, Magdalena Donimirska-Wodzicka.

Dodała, że w 120. edycji Wielkiej Pardubickiej zmierzy się ze sobą 20 koni pochodzących z czeskich, niemieckich, francuskich, irlandzkich i polskich hodowli. W przeciwieństwie do lat ubiegłych, do tegorocznej gonitwy nie zgłoszono koni wyhodowanych w Anglii.

Polską hodowlę reprezentować będzie osiem koni, w tym trzy pochodzące z Mosznej: Tiumen - zeszłoroczny zwycięzca Wielkiej Pardubickiej, Jung oraz Aspirant. - Właścicielami całej trójki są Czesi. Konie te są obecnie przygotowywane do zawodów również przez czeskich trenerów - zaznaczyła prezes.

Wielka Pardubicka to gonitwa rozgrywana od 1874 roku w czeskich Pardubicach, na najdłuższym z dystansów, wynoszącym 6,9 tys. m. Jeźdźcy oraz konie mają do pokonania trasę z przeszkodami, która prowadzi przez zaorane pola i rżyska. "W gonitwie mogą wziąć udział jedynie konie sześcioletnie oraz starsze, które zakwalifikowały się dzięki zajęciu wysokiej lokaty w rozgrywanych wcześniej gonitwach" - podkreśliła Donimirska-Wodzicka.

Stadnina Koni Moszna od lat zajmuje czołowe miejsce wśród hodowców koni wyścigowych i sportowych. Konie z tej stadniny odnoszą sukcesy na polskich, czeskich, angielskich, włoskich oraz słowackich torach wyścigowych. Wierzchowce były wielokrotnie wyróżniane prestiżowymi nagrodami.