Poprzez autorski projekt Michał Janyst chciał pokazać, jak urzekające jest Ponidzie, widziane przez obiektyw artysty- fotografika. Gościom wernisażu zaproponował kilkanaście wielkoformatowych prac ukazujących kadry okolic Pińczowa i Kazimierzy Wielkiej. Jego inspiracją była tak zwana Kielecka Szkoła Krajobrazu, której najwybitniejszym przedstawicielem był słynny Paweł Pierściński.
- Na moich zdjęciach znajdziecie charakterystyczne pola, tak zwane "sztruksy", które znajdują się wyłącznie na Ponidziu oraz inne elementy, drzewa i kapliczki. Na jednej z fotografii widać szczyt Wołowca w Tatrach Zachodnich - opowiadał Michał Janyst.
Prace Michała Janysta można oglądać w Pińczowskim Samorządowym Centrum Kultury.
Michał Janyst. Kim jest?
Michał Janyst urodził się w Kielcach w 1983 roku. Od 2012 roku mieszkający na Ponidziu, niedaleko Pińczowa. Był inicjatorem i współzałożycielem Kieleckiego Stowarzyszenia Fotograficznego KSF. W swoim dorobku artystycznym brał udział w kilku wystawach, między innymi „Kieleckie Targowiska” oraz „Nad Głowami”. Jego zdjęcia to przede wszystkim krajobrazy. W nich czuje się najlepiej. W 2014 roku wyjechał do Irlandii. Tam stworzył serię czarnobiałych pocztówek oraz obrazów z popularnymi obiektami turystycznymi Hrabstwa Cork. W 2017 roku powrócił na Ponidzie i zadomowił się tutaj na dobre. Wtedy powstały Krajobrazy Ponidzia – projekt, w który wkłada całe swej serce i wolny czas, za priorytet mając ukazywanie piękna tej nieodkrytej krainy. Zdjęcia Michała Janysta wielokrotnie ukazywały się w lokalnych czasopismach, portalach turystycznych oraz albumach fotograficznych. Ostatnio zasłynął współpracą z międzynarodowym magazynem modowym Vogue, którego liczna ekipa gościła na Ponidziu przygotowując materiał na okładkę wrześniowego numeru czasopisma.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?