Miały już wrócić w przyszłym roku, ale inwestycja - polegająca na budowie wybiegu i pawilonu - musi poczekać. Pieniądze na jej realizację miały pochodzić z unijnego projektu, który nasze zoo przygotowywało wspólnie z zaprzyjaźnionym ogrodem w Ołomuńcu. Projekt zakładał, że zoo w Opolu otrzyma pieniądze na dokończenie budowy pawilonu dla lwów i tygrysów syberyjskich, a partnerski ogród zoologiczny w Ołomuńcu pozyska wsparcie na stworzenie u siebie wielkiego, morskiego akwarium.Zobacz też: Zoo Opole - ceny, bilety, zwiedzanie Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że projekt wystartuje w 2014 roku. Został pozytywnie zaopiniowany, a miasto deklarowało, że znajdzie na niego pieniądze ale...- Właśnie dostaliśmy informację, że wycofał się czeski partner, a sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć takiej inwestycji - nie ukrywa Anna Jędrzejak, skarbnik miasta.Koszty oceniane są na 4,5 miliona złotych, z czego 2,1 mln miało być unijną dotacją. Tymczasem prezydent już kilka razy zaznaczał, że bez wsparcia UE nie ma szans na budowę pawilonu dla lwów i tygrysów.- Niestety kryzys dotknął także Czechów i na dziś wygląda na to, że zostajemy z tą budową sami - mówi Lesław Sobieraj, dyrektor zoo.Przypomnijmy, że ogród zaplanował tzw. wybieg otwarty, czyli pozwalający na swobodne poruszanie się zwierząt, ale jednocześnie dobrze zabezpieczony szybami oraz wodą. Zająłby sporo miejsca i mógłby powstać w pobliżu wybiegu dla wielbłądów.- Pierwszy etap inwestycji, wart kilkaset tysięcy złotych, jest gotowy - przypomina Lesław Sobieraj. - Dlatego będę lobbował za tym, aby tę budowę dokończyć. Jestem przekonany, że prędzej czy później lwy wrócą do Opola.Przekonany jest o tym także prezydent Ryszard Zembaczyński, który na ostatniej komisji budżetowej mówił radnym, że pawilon dla dużych kotów jest potrzebny zoo, aby jeszcze uatrakcyjnić ofertę ogrodu.- Być może do jego budowy trzeba będzie powołać komitet społeczny? - zastanawia się Ryszard Zembaczyński. - Komitety społeczne były, ale kiedyś, teraz to jednak samorząd powinien wziąć na siebie odpowiedzialność za tę inwestycję, która bezsprzecznie jest zoo potrzebna - ocenia Lucjusz Bilik, radny SLD i członek komisji budżetowej. Jak słyszymy nieoficjalnie w ratuszu do ponownej dyskusji na temat inwestycji ma dojść w pierwszym kwartale przyszłego roku. Być może możliwości finansowe miasta, a także wysokość wpływów podatkowych pozwolą jednak Opolu na samodzielne dokończenia budowy.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?