Co najmniej jedną książkę w ciągu roku przeczytało 42 procent Polaków. Taki wniosek płynie z najnowszego raportu Biblioteki Narodowej, która ogłosiła raport czytelnictwa za 2020 rok. Odsetek osób, które przeczytały przynajmniej jedną książkę wzrósł o 3 punkty procentowe w stosunku do 2019 roku i o 5 procent w skali dwóch lat.
- To oczywiście powód do optymizmu, ale ostrożnego. Biorąc jednak pod uwagę wyłącznie osoby, które wzięły udział w tegorocznym Festiwalu Książki można mieć wrażenie, że opolanie kochają książki i sięgają po tytuły wybitnych pisarzy - wyjaśnia Piotr Bubacz z Wydawnictwa Literackiego.
Na stanowisku największą popularnością cieszyła się twórczość Tomasza Różyckiego, który urodził się i tworzy w Opolu. Cały nakład jego najnowszej książki pt. "Ijasz" wyprzedał się w pierwszych dwóch dniach trwania imprezy.
- Mieliśmy kilkadziesiąt egzemplarzy jego książki i nie spodziewaliśmy się, że zainteresowanie będzie kilkukrotnie większe - tłumaczy.
Opolanie chętnie czytają także zagranicznych autorów
Niekwestionowanym liderem w sprzedaży książek w Opolu pozostaje kolejny opolanin - Remigiusz Mróz, który na swoim koncie ma ponad 30 powieści.
Wśród najchętniej kupowanych i czytanych autorów znaleźli się także izraelski pisarz Yuval Noah Harari, który jest autorem takich bestsellerów jak: "Sapiens: od zwierząt do bogów" czy "21 lekcji na XXI wiek"; Marieke Lucas Rijneveld z Niderlandów z powieścią "Niepokój przychodzi o zmierzchu" oraz Ignacy Karpowicz z najnowszą pozycją w swoim dorobku pt. "Cicho, cichutko".
- Co ciekawe, twórczość Stanisława Lema trafia do odbiorców ze wszystkich grup wiekowych. Sięgają po nią ludzie starsi, którzy żyli w czasie, gdy tworzył swoje największe dzieła, ale także młodzież, która dopiero niedawno zafascynowała się gatunkiem science fiction - podkreśla.
A po Bukowskiego chętniej sięgają kobiety
Duże zainteresowanie budziła także noblistka Olga Tokarczuk, której wszystkie powieści można było kupić podczas Festiwalu Książki w Opolu. Najlepiej sprzedawała się jej najnowsza książka pt. "Czuły narrator", jednak mieszkańcy sięgali także po mniej znane pozycje, takie jak "E.E" czy "Dom dzienny, dom nocny".
Mieszkańcy, których spotkaliśmy przy stoisku z jej książkami zgodnie podkreślali, że czytając książki Tokarczuk mogą oczami wyobraźni przenieść się w jej świat, próbując go zrozumieć. Chwalili także noblistkę za umiejętne mieszanie różnych stylistyk i gatunków.
Bardzo chętnie opolanie sięgali także po prozę Charlesa Bukowskiego, którego twórczość inspirowana była jego własnymi doświadczeniami związanymi z biedą, alkoholizmem, przygodnym seksem i awanturniczym stylem życia.
- Co zaskakujące, najczęściej o Bukowskiego pytały kobiety, co w przypadku tego autora jest dość przewrotne i zaskakujące. Może to chęć poznania natury męskie od tej złej, nieprzewidywalnej strony - dodaje Piotr Bubacz.
Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?