- Wszystko rozegra się w ciągu najbliższej doby. Już jest gorąco, a temperatura będzie tylko rosła, bo każdy z kandydatów do ostatniej chwili będzie próbował przeciągnąć na swoją stronę jak najwięcej osób – mówi nam nieoficjalnie informator z opolskiej Platformy Obywatelskiej. – Zbieranie haków zaczęło się już dawno. Teraz jest tylko kwestia tego, kto i co komu wyciągnie, aby go zmusić do zrobienia kroku w tył.
Andrzej Buła, marszałek województwa i szef Platformy Obywatelskiej w regionie, startował w niedzielnych (9 czerwca) wyborach do europarlamentu z drugiego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej. Województwo opolskie tworzy jeden okręg z kilkukrotnie większym Dolnym Śląskiem (dlatego jedynką był Bogdan Zdrojewski, były prezydent Wrocławia i były minister kultury). Andrzej Buła zdobył najwięcej głosów spośród wszystkich kandydatów z Opolszczyzny.
Andrzej Buła jedzie do Brukseli
- Serdecznie gratuluję wyboru na posła Parlamentu Europejskiego! Wiem, że województwo opolskie traci szanowanego i zaangażowanego marszałka! Ale w zamian za to Bruksela i Strassburg zyskują ważny głos województwa opolskiego – napisał na Facebooku Rafał Bartek, przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego oraz lider Śląskich Samorządowców (to ugrupowanie wraz z Koalicją Obywatelskiej i PSL-em tworzy w sejmiku koalicję). - To ważne, bardzo ważne, że w Parlamencie Europejskim znajdzie się człowiek, który rozumie nasz wielokulturowy region, człowiek, który potrafi uszanować każdego niezależnie skąd i kiedy do naszego województwa dotarł! Andrzeju powodzenia!
Sam marszałek jest na razie wyjątkowo oszczędny w słowach, choć wiadomo, że jego sukces to nie koniec okołowyborczych emocji. Andrzej Buła, z chwilą opublikowania obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej (prawdopodobnie nastąpi to we wtorek (11 czerwca), straci mandat radnego i przestaje być marszałkiem.
– Wraz z utratą mandatu przez marszałka, funkcję tracą również pozostali członkowie zarządu – wyjaśnia Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - W terminie 7 dni powinna odbyć się sesja sejmiku, podczas której zostanie wybrany nowy marszałek oraz nowy zarząd województwa.
W kuluarach samorządowych w Urzędzie Marszałkowskim w Opolu aż wrze
Sesję wstępnie zaplanowano na środę (12 czerwca). Dzień wcześniej, we wtorek wieczorem, ma się odbyć rada regionu, która zarekomenduje kandydata na marszałka.
– Rozmowy o tym, jaki będzie skład zarządu i przyszłość partii trwają właściwie od chwili, gdy mandat dla Andrzej Buły stał się pewny - mów nam jeden z delegatów.
Potwierdza on też nasze wcześniejsze ustalenia, że decydujące starcie rozegra się pomiędzy dwoma kandydatami:
- Zbigniewem Kubalańcą, obecnie wicemarszałkiem województwa,
- Szymonem Ogłazą, członkiem zarządu województwa.
– Trudność tej sytuacji polega na tym, że obaj są w zbliżonym wieku, mają ten sam profil polityczny, wyszli spod skrzydeł posła Tadeusza Jarmuziewicza i w tym sam miejscu budowali kariery polityczne. Łączy ich też ogromna ambicja, dlatego uważam, że żaden z nich nie zrobi kroku w tył. To oznacza, że do końca będzie trwała walka o liczbę szabli na radzie regionu - mówi nam jeden z polityków PO.
Głosowanie będzie tajne, ale niektórzy działacze Platformy Obywatelskiej uważają, że kandydat namaszczony przez ustępującego Andrzeja Bułę jest faworytem do fotela marszałka. To dawałoby przewagę Szymonowi Ogłazie, który – jak słyszymy – ma poparcie obecnego marszałka.
– W polityce nic nie jest pewne, dlatego wcale się nie zdziwię, jeśli na ostatniej prostej nastąpi przewrót – ocenia inny nasz rozmówca. – Jesteśmy partią demokratyczną, dlatego każdy zagłosuje tak, jak będzie uważał. Zbyszek z Szymonem znają się od lat. To oczywiste, że rywalizują, ale nie zauważyłem między nimi ostentacyjnej niechęci. Wierzę, że się dogadają. Ten, który przegra jest w mojej ocenie naturalnym kandydatem na pierwszego wicemarszałka.
Czy to początek wojny w opolskiej Platformie Obywatelskiej?
To optymistyczny scenariusz. Kilku moich rozmówców stoi na stanowisku, że konflikt ambicjonalny jest początkiem wojny, która rykoszetem odbije się na Platformie Obywatelskiej.
- Kandydatem wskazanym przez radę miał być Szymon, ale Zbyszek nie przyjął tego do wiadomości i postanowił poddać się pod ocenę rady. Na to, żeby przekonać delegatów ma nieco ponad dobę i nie wiem, kogo w jaki sposób będzie chciał przekonać. W polityce zawsze ma się asy w rękawie – mówi tajemniczo jeden z naszych informatorów.
Działacz PO i stronnik Zbigniewa Kubalańcy widzi sytuację tak:
- Ta wojna jest nieunikniona, bo Opole stanie za Zbyszkiem murem. To on był przez 5 lat wicemarszałkiem, to on wywalczył drugi najlepszy wynik, a tutaj układ towarzyski marszałka Andrzeja Buły z Szymonem Ogłazą miałby przesądzić o wszystkim – ocenia nasz rozmówca. – Na wojnie zawsze są ofiary. Zbyszek jest walczakiem, więc on na pewno nie odpuści.
W kuluarach pojawiało się jeszcze nazwisko Roberta Węgrzyna, od niedawna członka zarządu województwa. Nasz rozmówca, człowiek dobrze zorientowany w realiach politycznej kuchni, zapewnia, że ta kandydatura nie wchodzi w grę.
– Po prostu nie było takiego pomysłu. Robert nie ma takich aspiracji, jest zadowolony z tego, że zasiada w zarządzie województwa – komentuje. – Myślę, że na ostatniej prostej nie pojawi się żadnej czarny koń.
Robert Węgrzyn, w rozmowie z nto, potwierdził, że nie zamierza kandydować.
Marszałek Andrzej Buła milczy
Andrzej Buła w powyborczy poniedziałek (10 czerwca) nie odbierał telefonu. Na pytanie o bratobójczą wojnę w PO, która wisi w powietrzu, odpowiedział lakonicznym smsem:
– Proszę nam dać trochę czasu na dogadanie pewnych spraw – brzmiała wiadomość od Andrzeja Buły.
O sprawę nowego marszałka opolskiego zapytaliśmy również głównych zainteresowanych; Szymona Ogłazę i Zbigniewa Kubalańcę.
- Cieszę się, że moje nazwisko jest wymieniane wśród kandydatów na stanowisko marszałka. Myślę, że pracowałem na to przez ostatnie lata – mówi Szymon Ogłaza, obecnie członek zarządu województwa. – Marszałek musi zostać wybrany szybko i sprawnie, żeby nie było paraliżu. Zamierzam prosić radę regionu o rekomendację.
W podobnym tonie wypowiada się Zbigniew Kubalańca.
– Ja swoją gotowość zgłosiłem, natomiast przed nami rozmowy. Najważniejsze jest to, aby awans pana marszałka nie doprowadził do wojny wewnątrz Platformy – komentuje Zbigniew Kubalańca, obecny wicemarszałek. – Wybór nowego marszałka po 10 latach zawsze jest wywróceniem stolika i pewnego porządku. Nie jesteśmy w polityce od wczoraj. Znamy się wśród członków rady regionu, od lat znam się również ja z marszałkiem Ogłazą, dlatego myślę, że pewne kwestie można ustalić jeszcze przed radą. Jeżeli koledzy zaufają mi, to będę się z tego cieszył. A jeśli uznają, że marszałek Ogłaza jest lepszym kandydatem, to ja – jako radny sejmiku – na pewno na niego zagłosuję.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Andrzej Buła, obejmując mandat europosła, nie zamierza zrezygnować z funkcji szefa Platformy Obywatelskiej w regionie.
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?