Ofiary typował pod bankiem. Jedną z nich napadł w Rynku w Opolu i trzykrotnie ranił nożem

Do zdarzenia doszło 15 grudnia 2023 roku w południe, w centrum Opola. Heinrich M. po wyjściu z mieszczącego się przy ul. Ozimskiej banku, poszedł w kierunku opolskiego Rynku. Nie wiedział, że śledzi go Edward K., który wcześniej obserwował osoby wychodzące z banku i typował ofiary.

Na Rynku bandyta podszedł od tyłu do Heinrich M., popchnął go, czym spowodował jego upadek, a następnie złapał za saszetkę, którą próbował ukraść.

- W saszetce znajdowało się 20 tys. złotych - mówi prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Równocześnie Edward K. trzykrotnie ugodził leżącego mężczyznę scyzorykiem w klatkę piersiową. Pomimo tego pokrzywdzony nie pozwolił sobie wyrwać saszetki. Zaskoczony postawą Heinricha M. napastnik uciekł.

Skrupulatna analiza zapisu monitoringu obejmującego miejsce zdarzenia oraz drogę, którą uciekł napastnik, pozwoliły funkcjonariuszom opolskiej policji w ciągu kilku godzin zidentyfikować i zatrzymać Edwarda K.

- Przy zatrzymanym funkcjonariusze znaleźli scyzoryk, który jak później ustalili biegli, nosił ślady krwi pokrzywdzonego - dodaje Stanisław Bar.

Wskutek zadanych ciosów ofiara doznała dwóch ran kłutych klatki piersiowej oraz rozcięcia ramienia. Obrażenia te skutkowały koniecznością jej hospitalizacji.

Edward K. odpowiadać będzie za usiłowanie zabójstwa w związku z rozbojem. Śledczy uznali bowiem, że zadając leżącej osobie trzy ciosy nożem skierowanym w newralgiczny rejon ciała, co najmniej godził się, że może tym spowodować jej śmierć. Jak ustalono w śledztwie, Edward K. odbywał już karę pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko mieniu, co skutkowało przyjęciem, że zarzucanej zbrodni dopuścił się w warunkach recydywy.

- Teraz grozi mu więc kara pozbawienia wolności od 15 do 30 lat a nawet dożywocie - kończy prokurator Bar.

Sprawę rozpoznawać będzie Sąd Okręgowy w Opolu.