Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opole. O co chodzi w Schronisku dla Zwierząt

elbod
elbod
Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu mieści się na ulicy Torowej 9. Nie jest to samodzielna jednostka Ratusza, a funkcjonuje jako część Ogrodu Zoologicznego. Podlega jednemu z Dyrektorów ZOO – panu KK. Tak więc Pan KK. odpowiada m.in. za – delikatnie nazywając – mało życiowe zapisy, które znajdują się na oficjalnej stronie Schroniska (www.schroniskowopolu.pl). Poniżej niektóre zapisy ze strony www Schroniska

Aby zostać wolontariuszem

• Musisz mieć ukończone 16 lat. Młodsze osoby mogą pomagać w schronisku tylko pod opieką osoby dorosłej.
• Jeśli masz mniej niż 18 lat musisz przynieść pisemną zgodę rodziców (opiekunów) na udział w wolontariacie druk zgody do pobrania TUTAJ oraz zaświadczenie o ubezpieczeniu od nieszczęśliwych wypadków (zwykle wydaje je sekretariat szkolny).
• Jeśli masz 18 lat i więcej musisz przynieść zaświadczenie o ubezpieczeniu od nieszczęśliwych wypadków ze szkoły lub z pracy, albo się dodatkowo ubezpieczyć (wystarczy ksero polisy).
• Każdy musi przynieść zaświadczenie lekarskie (lekarz pierwszego kontaktu) o braku przeciwwskazań do pomocy przy zwierzętach w schronisku.
• Po zgromadzeniu potrzebnych dokumentów i akceptacji kierownika zostaniecie przeszkoleni z przepisów BHP oraz spisana zostanie z Wami umowa o wolontariacie.
• Przyjęcie i zwolnienie wolontariusza pozostaje wyłącznie w gestii kierownika schroniska.

Zasady wolontariatu

• Zapraszamy wolontariuszy codziennie oprócz świąt od godziny 11:00.
• Schronisko należy opuścić, po przebraniu się w czyste ubranie, najpóźniej o godzinie 15:30 w sezonie zimowym, a o godzinie 17:30 w letnim.
• Proszę przynieść odpowiednie ubranie robocze (niezastąpione są porządne spodnie i obuwie zamienne na każdą pogodę). Można je zostawić w schronisku do czasu aż będzie potrzebowało prania lub wymiany.
• Psy na spacer zapina i odprowadza do kojca wyłącznie pracownik schroniska.
• Psy wyprowadza się pojedynczo i wyłącznie na smyczy. Nigdy nie puszcza się ich luzem. Nawet bardzo kontaktowe i z pozoru posłuszne zwierzaki potrafią zachować się „niewłaściwie” spuszczone ze smyczy.
• Nie wychodzi się z psami na miasto, a jedynie w okolicy schroniska.
• Nie wchodzi się z psami na teren boiska szkolnego.
• Psy z kwarantanny i izolatki nie wychodzą na spacer.
• Lepszy jeden dłuższy spacer z jednym psem niż kilka bardzo krótkich z wieloma.
• Podczas spaceru należy zwrócić uwagę na innych wolontariuszy z psami. Psy mogą się nie lubić. Aby wziąć na spacer dwa psy (z drugą osobą)– najlepiej wziąć psy z jednego boksu.
• Psów nie dokarmia się przysmakami, szczególnie tych będących na diecie.
• Pomoc w schronisku to nie tylko spacery z psami, ale przede wszystkim prace porządkowe i pielęgnacyjne, na które pracownikom zwykle brakuje czasu.

Każdy z pracowników schroniska może poprosić wolontariusza o pomoc.

• Klientów schroniska obsługują i udzielają informacji o zwierzętach wyłącznie pracownicy schroniska
• Pracownicy schroniska chętnie odpowiedzą na wszelkie zadane pytania.

Zajmijmy się po kolei podkreśleniami:

1.Nie wiem kto i po wymyślił nakaz przynoszenia zaświadczenia o braku przeciwwskazań do pomocy przy zwierzętach ?! Lekarze nie chcą brać na siebie odpowiedzialności i nie mają obowiązku wystawiania zaświadczeń tego typu, bo w zasadzie najpierw powinno odbyć się badanie przez dermatologa, czy np., nie ma uczulenia na sierść. Młodzi ludzie nie lubią tracić czasu i m.in. biegać niepotrzebnie po lekarzach, no i rezygnują z wolontariatu.

O to chodzi Panu Dyrektorowi?!

Jest to typowe urzędnicze działanie: jak najwięcej zaświadczeń, pieczątek, zezwoleń i utrudnień !!! Ponadto Wolontariusz nie jest pracownikiem Schroniska w rozumienia prawa, a więc nie ma obowiązku dostarczania żadnych zaświadczeń. Może ewentualnie napisać oświadczenie, że nie ma przeciwwskazań do pracy ze zwierzętami i jest przy zdrowych zmysłach, w przeciwieństwie do niektórych urzędników.

2.Dlaczego wolontariusz ma opuścić Schronisko po przebraniu się w czyste ubranie? A jak ma ochotę wyjść w brudnym, to nie może? Po co pisać na stronie www bzdury?!

3.Pracownicy Schroniska mają dość innych zajęć i nie ma potrzeby obciążać ich obowiązkiem zapinania psów wolontariuszom. W weekend są 2 pracownice, które karmią zwierzęta, sprzątają kojce i klatki, obsługują chętnych do adopcji. Gdyby jeszcze miały zapinać co chwilę psa na smycz, to nic by nie zrobiły, albo nie wyszedł by żaden pies. Może Pan Dyrektor KK zatwierdzając takie zdanie najpierw by zobaczył jak wygląda coś, o czym pisze?! Kolejny przykład, że najpierw się pisze bzdury, a potem i tak się ich nie przestrzega, bo nie ma takiej możliwości.

4.Według jakich kryteriów sformułowano twierdzenie, że lepiej jest dłuższy spacer z jednym psem, niż więcej krótszych spacerów z różnymi psami? Każdy pies chce wyjść na spacer, bo taką mają naturę i dużo im daje nawet krótki spacer, aby choć na chwilę opuścić klatkę. Proponuję Panu Dyrektorowi, aby zobaczył, jak wyglądają psy, które
przez dłuższy czas nie opuszczają klatek.

5. I kto tu komu robi łaskę: Schronisko Wolontariuszom, czy na odwrót? Wolontariusze pomagają z odruchu serca, z potrzeby pomocy mniejszym i słabszym, czyli zwierzakom, więc chyba mogą wybrać formę pomocy zwierzętom?! Jedni wolą chodzić z psami na spacery, inni wolą głaskać koty, czego te potrzebują, inni chcą fotografować zwierzaki
i zamieszczać zdjęcia w internecie w poszukiwaniu im domów, a jeszcze inni chcą sprzątać kojce, czy kuwety. Może z grzeczności wypadałoby dać wybór Wolontariuszom ?! Na szczęście Kierownictwo i Obsługa Schroniska nie narzucają niczego Wolontariuszom, bo zdają sobie sprawy z tego co napisane powyżej. Niestety Pan Dyrektor KK nie ma
pojęcia co zatwierdza i tylko się ośmiesza.

Reasumując, nasuwa się pytanie czy Pan Dyrektor tak „dba” o zwierzaki ze Schroniska z niewiedzy, czy jest jakiś inny powód? Na razie zraża ludzi do wolontariatu piętrząc przed nimi trudności biurokratyczne, tworzy jakieś zapisy, które i tak nie mogą być wdrażane w życie.

W rozmowie telefonicznej, Dyrektor KK oświadczył, że wolontariusz jest pracownikiem schroniska i dlatego musi mieć zaświadczenie lekarskie. Bez zaświadczeń wolontariusze nie będą przyjmowani. I tak to Pan KK ma w nosie zwierzaki, chce tylko postawić na swoim, nie znając przepisów dotyczących wolontariatu, no bo skoro wolontariusz jest rzekomo pracownikiem schroniska, to po co wymagane jest dodatkowe ubezpieczenie?

Pan Dyrektor KK potrafi znakomicie wymyślać utrudnienia i nieżyciowe przepisy, ale nie potrafi zadbać ani o Schronisko, ani o wolontariuszy.

Proponuję, aby zająć się remontem starej części kojców, uporządkowaniem terenu Schroniska, wymuszenie wreszcie na MZD doprowadzenia drogi do Schroniska (to co istnieje trudno nazwać nawet polną drogą), uporządkowanie i ogrodzenie terenu przy Schronisku, gdzie można by urządzić wybiegi dla psów i kotów. I na koniec wypadałoby zrobić porządne pomieszczenie dla Wolontariuszy z szatnią, bo to co jest daje tylko dowód na to, że Wolontariusze są niczym dla Pana Dyrektora.

A co Wy sądzicie na ten temat. Zgadzacie się z moja opinią? Czekam na Wasze komentarze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto