OTBS kończy budowę nowego osiedla w Opolu. Te mieszkania nie są jednak dla każdego. Trzeba mieć odłożone co najmniej 100 tys. zł

Budowa TBS-u w Winowie idzie zgodnie z planem. Wybudowano cztery czterokondygnacyjne bloki, w których przygotowano 159 mieszkań. Zostaną one przekazane lokatorom w standardzie pod klucz, czyli całkowicie wykończone.

Zobacz postęp prac na nowym osiedlu w Winowie:

Osiedle pełne będzie technicznych i proekologicznych nowinek. Na każdym budynku będą zainstalowane panele fotowoltaiczne, lokatorzy będą mieli do dyspozycji ładowarki do samochodów elektrycznych. Osiedle będzie też miało własny parkingi na ponad 230 aut, nie zabraknie również elementów małej architektury oraz zieleni.

Wewnątrz wszystkich budynków wykonywane są roboty wykończeniowe. Wykończone zostały już łazienki, m.in. zainstalowano kafelki i armaturę. Niektóre budynki mają już również ukończone podłogi. Prace skupiają się teraz głównie na wykonaniu klatek schodowych i komunikacji wewnętrznej, aby mieszkania były w pełni gotowe do zamieszkania.

- Pod koniec września planujemy oddać mieszkania do użytku – mówi Tomasz Maciaś, prezes Opolskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Dotychczasowe zainteresowanie inwestycją – jak mówi prezes Maciaś – jest zadowalające, a TBS ma już podpisane ponad 90 umów partycypacji. Maciaś jest przekonany, że wraz z zakończeniem budowy budynków i wybudowaniem drogi dojazdowej, zainteresowanie wzrośnie i jeszcze w tym roku wszystkie mieszkania znajdą lokatorów.

Mimo że budownictwo społeczne oferuje wiele korzyści, trzeba pamiętać, że nie jest ono dostępne dla wszystkich. Koszty partycypacji w takiej inwestycji mogą być znaczące, co może wykluczać niektóre osoby z możliwości skorzystania z tej formy zamieszkania.

Obecnie, aby wziąć udział w programie TBS w Opolu i uzyskać prawo do wynajmu jednego z mieszkań, trzeba wpłacić około 2 tysiące złotych za metr kwadratowy. Dla przykładu, dla pięćdziesięciometrowego mieszkania, koszt partycypacji wynosi około 100 tysięcy złotych.

Do tego trzeba doliczyć czynsz za najem mieszkania, który wynosić będzie ok. 20 zł/m2 miesięcznie, do tego dochodzić będą opłaty za media i inne usługi tj. woda, ścieki, ciepło, podgrzanie wody.

Co więcej, gdyby ktoś chciał kupić takie mieszkanie, będzie mógł to zrobić najwcześniej za 15 lat. A gdy zrezygnuje, OTBS zwróci mu całość kosztów partycypacji.

Takie wymagane wkłady finansowe mogą stanowić znaczące wyzwanie dla osób, które nie dysponują taką kwotą na starcie. Szczególnie dla młodych osób, które rozpoczynają życie zawodowe i nie mają dużych oszczędności, partycypacja finansowa w budownictwie społecznym może być poza ich zasięgiem.

- Inwestycje TBS są finansowane przez różne źródła, takie jak preferencyjne kredyty i dotacje. Jednakże, aby zagwarantować stabilność finansową projektu, TBS musi zebrać odpowiednie środki od potencjalnych najemców w postaci wkładu własnego. Wielkość partycypacji jest także regulowana przez przepisy prawne i uwzględnia określone pułapy dochodu gospodarstwa domowego – tłumaczy prezes Tomasz Maciaś.

Niestety, oznacza to, że nie każdy może sobie pozwolić na partycypację w budownictwie społecznym. Osoby, które nie posiadają odpowiednich oszczędności lub nie spełniają wymagań dotyczących dochodu, mogą znaleźć się w trudnej sytuacji. Chociaż polityka, za którą stoją mieszkania TBS, ma na celu zwiększenie dostępności mieszkań dla młodych osób, w praktyce nie zawsze jest to możliwe.