Obecnie cztery pasy ruchu tylko na połowie swojej blisko 4-kilometrowej długości. Tak szeroki odcinek znajduje się pomiędzy węzłem łączącym obwodnicę piastowską z obwodnicą północną a zjazdem z estakady nad rondem na ul. Wrocławskiej. Później aż do węzła na ul. Niemodlińskiej droga ma dwa pasy ruchu, po jednym w każdym kierunku.
Kierowcy pomstowali na tę sytuację i pytali, dlaczego droga nie ma łącznie czterech pasów ruchu na całej długości. Szczególnie, że realizacja trasy oficjalnie otwartej pod koniec 2019 roku pochłonęła około 120 mln zł.
Przedstawiciele miasta odpowiadali, że za te pieniądze wykonano prace przygotowawcze pod brakujące pasy obwodnicy i że będą one wykonane, gdy będą na to brakujące pieniądze.
Na początku roku miasto poinformowało, że otrzymało ponad 10 mln zł unijnego dofinansowania na ten cel. Budowa brakujących jezdni właśnie się rozpoczęła.
Prace ziemne prowadzone są zarówno na odcinku zaczynającym się pod wiaduktem w ciągu ul. 10. Sudeckiej Dywizji Zmechanizowanej, a kończącym w rejonie zwężenia przy cmentarzu na Półwsi, jak i w pobliżu węzła na ul. Niemodlińskiej. Sam węzeł na razie nie będzie jednak przebudowywany.
- Prace w większości prowadzone będą poza istniejącą obwodnicą, dlatego nie należy spodziewać się poważniejszych utrudnień w ruchu. Te nie są jednak całkowicie wykluczone. W grę wchodzą bowiem lokalne zwężenia - mówi Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
Wykonawca rozbudowy obwodnicy piastowskiej - firma Himmel & Papesch z Opola - ma ją zrealizować do końca wakacji.
Przypomnijmy, że obecnie istnieje połowa obwodnicy piastowskiej. Druga jej część, mająca łączyć węzeł na ul. Niemodlińskiej z ulicą Krapkowicką, czeka na realizację.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?