Skrzyżowanie koło dworca kolejowego w Opolu

Oczywiście nie można przypisywać wszystkiego, co złe prezesom MZD, ale wiele z
codziennych kłopotów można by uniknąć lub zniwelować, gdyby urzędnicy w UM i
w MZD ruszyli trochę głowami, lub posłuchali tego, co proponują im mieszkańcy.
Dziś skupię się na jednym z niezałatwionych od szeregu lat problemie. Mowa tu o
skrzyżowaniu ulic Korfantego – Krakowskiej – wjazd na Plac Dworcowy – Armii
Krajowej.
Od dawien dawna(co widać na starych fotografiach) na skrzyżowaniu tym była wysepka
z latarnią po środku. Tak było do niedawna, kiedy to Władzą zachciało się wydać
milion złotych, ściągnąć Tour de Pologne do miasta. Wielcy imprezy zażądali usunięcia
wysepki i latarni. I tak się stało.
Wyścig gościł całe pól dnia w Opolu i pojechał. Wysepki przez pewien czas nie odbudo-
wywano, aż pojawiła się całkiem nowa, ze sztucznego tworzywa. Na niej ustawiono
niski słupek, do którego przytwierdzono od strony ulicy Korfantego i 1go Maja znaki
drogowe C9 (nakaz jazdy z prawej strony znaku). Latarni nie ma i chyba nie będzie.
Wokół odbudowanej wysepki znajdują się też znaki poziome, czyli mówiąc prosto
wymalowane białe linie, po których jeździć nie wolno.
I nie byłoby to nic szczególnego, gdyby nie kształt wyłączonego z ruchu miejsca. Otóż
kierowcy jadący od strony ul. Korfantego muszą skręcać o ok. 30o w prawo, ustawiając
przód auta w kierunku ulicy Armii Krajowej, aby zaraz skręcić w lewo łukiem i w prawo
w ulicę 1go Maja.
Takie manewry mylą kierowców chcących włączyć się do ruchu z ul. Armii Krajowej, bo
nie wiadomo, czy jadący od Korfantego samochód pojedzie w ulicę 1go Maja(nie mogą się
włączyć), czy w Armii Krajowej(mogą się włączyć).
W dodatku autobusy np. MZK nie mają szans wykonać opisanych powyżej manewrów, bo
są za duże. Co więc robią? Łamiąc przepisy jadą prosto przez znaki poziome.
Tak jak autobusy zachowuje się 95% kierowców. Stałem tylko minutę, a „nałapałem” w
obiektyw łamiących prawo ponad dwudziestu, w tym autobusy MZK i samochód Straży
Miejskiej(!).
Nie wiem czemu ma służyć ośli upór urzędników MZD i UM, aby tworzyć takie kuriozalne
rozwiązania, które są nagminne łamane. Postawić tam Policjanta? Bzdura, bo to trzeba
zmienić rozwiązanie skrzyżowania w tamtym rejonie. Pisałem już wielokrotnie, że można
by tam stworzyć(minimalne koszty) wydłużone rondo, które by usprawniło ruch. Można
też stworzyć inne rozwiązania.
Od kilku miesięcy mówi się o uruchomieniu świateł dla pieszych, którzy skutecznie hamują
tam ruch idąc jak owieczki(delikatne sformułowanie) po pasach mając za nic przepisy
kodeksu drogowego. I tylko się mówi, a MZD, jak zawsze ma czas.
W dodatku urzędnicy z MZD nie raczą nawet ustosunkować się do zaproponowanych zmian,
czy też w ogóle problemu, bo pomimo wysyłania im moich artykułów, nie doczekałem się
odpowiedzi ani ja, ani Redakcja . Kolejny przykład urzędniczej arogancji i po prostu
chamstwa, bo dobry obyczaj nakazuje udzielić odpowiedzi.
Do poruszonego tematu będę wracał i prosił urzędników o wyjaśnienia aż do skutku.

Polecamy:

Serwis Specjalny: Ostróda Reggae Festival 2012

Serwis Specjalny: 18.Przystanek Woodstock

Zostań sportowym reporterem naszego serwisu

Serwis Nasze Miasto jest dla Ciebie!