Największe blokowisko Opola. Mieszkania pełne usterek
Dawna nazwa osiedla - ZWM - do tej pory funkcjonuje zresztą w rozmowach mieszkańców nie tylko tej części miasta, ale i całego Opola. I to pomimo tego, że już od kilkunastu lat to nie ZWM, a Armia Krajowa jest patronem tego osiedla!
Pod koniec 1977 roku na terenie osiedla gotowych było pierwszych sześć bloków. Przy czym określenie "gotowych" należy potraktować tutaj bardzo umownie. Lokatorzy mieszkań skarżyli się bowiem na liczne usterki i niedoróbki.
Zdarzało się, że nie sposób było domknąć drzwi. Łazienki nie działały tak, jak powinny. Szczeliny między ramami okien a ścianami potrafiły być tak duże, że podmuchy wiatru poruszały zasłonami. Do tego lokale potrafiły nie być wykończone zgodnie z ówczesnymi standardami.
Do tego w wielu przypadkach drogi dojazdowe do bloków oraz chodniki były dopiero w trakcie realizacji. Kto miał auto, ten musiał stawiać je spory kawałek od domu. Piesi wydeptywali też sobie ścieżki, niejednokrotnie przecinające plac budowy - coś, co obecnie jest nie do pomyślenia. Podobnie jak to, że robotnicy często pracowali bez hełmów, odzieży ochronnej oraz kamizelek odblaskowych.
Największe blokowisko Opola. Plany były bardziej ambitne
Historyczne fotografie ukazują nie tylko budowę, ale również pierwsze lata istnienia osiedla oraz codzienność jego mieszkańców. Są ujęcia z okolic pasażu handlowego, parkujących samochodów, komunii świętej w osiedlowym kościele, czy wmurowania kamienia węgielnego pod pomnik Janka Krasickiego, komunistycznego agitatora i jednego z twórców Związku Walki Młodych. Jego pomnik stał na osiedlu od połowy lat 80., zniknął kilka lat później, po upadku komunizmu w Polsce.
Budowa osiedla trwała do początku lat 80. W 1981 osiedle stało się odrębnym bytem, wtedy bowiem powstała administrująca nim Spółdzielnia Mieszkaniowa. Sami mieszkańcy do tej pory dzielą osiedle na dwie części - "stary" i "nowy" ZWM. Ten pierwszy znajduje się po zachodniej stronie, drugi po wschodniej osiedla.
Budynki z wielkiej płyty montowano z elementów realizowanych w Opolskiej Fabryce Domów, która działała przy ulicy Wschodniej. Zaś popularna "górka śmierci" to nic innego, jak usypisko mas ziemi, które wykopano przy okazji budowy bloków.
Co ciekawe, "górki śmierci" nie było w projekcie osiedla. Powstała przypadkiem. Projekt posiadał natomiast szereg elementów, które do tej pory nie doczekały się realizacji.
Na terenie osiedla miało być więcej garaży wielopoziomowych. Miał powstać kompleks otwartych basenów. W miejscu, gdzie teraz są hipermarket Auchan oraz Media Markt planowany był zespół budynków handlowo-usługowych z kinem. Osiedle miało też być lepiej skomunikowane z centrum miasta, m.in. za pośrednictwem kładki biegnącej nad torami w rejon ul. Kośnego.
Jak wyglądał ten projekt? Jak wyglądała jego realizacja? Jak największe blokowisko Opola prezentowało się w pierwszych latach? Zobaczcie na zdjęciach w galerii!
Lubisz archiwalne zdjęcia?
Zobacz inne historyczne galerie
- Tak kiedyś wyglądał kampus UO. Na przestrzeni lat bardzo się zmienił
- W miejscu PZU w Opolu stał kiedyś hotel. Przetrwał wojnę, nie przetrwał czasów PRL-u
- Tak wypoczywano kiedyś na Opolszczyźnie. Specyficzny klimat na plażach i ośrodkach
- Takiego Opola już nie ma. Jak zmieniło się miasto?
- Zakupy w PRL. Tak 50 lat temu wyglądały sklepy w opolskich miastach
- Opole tuż po wojnie. Poruszające kadry ze zrujnowanego miasta
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?