Z jednej strony każde roboty drogowe utrudniają życie nam kierowcom, ale jak już drogowcy skończą prace, wówczas jeździ się o wiele lepiej. Niech więc remontują jak najszybciej - mówi Andrzej Majak, kierowca z Opola.
Miejski Zarząd Dróg w Opolu bierze się za wiadukt nad linią kolejową Opole - Kluczbork na obwodnicy miasta (pomiędzy skrzyżowaniami z ul. Częstochowską i Oleską). Lada dzień część przeprawy zajmą drogowcy, którzy muszą naprawić dylatacje wiaduktu.
- Ruch na obwodnicy jest duży i dylatacje się już rozleciały - mówi Arkadiusz Karbowiak, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Nie ma wyjścia. Trzeba je naprawić.
W związku z pracami przez najbliższe dni ruch będzie odbywał się wahadłowo połową jezdni . W dzień kierować nim będą pracownicy firmy wykonującej remont, a ten wykona przedsiębiorstwo Dynamic, które ma podpisaną z miastem umowę na bieżące utrzymanie opolskich dróg. Roboty mają potrwać do dwóch tygodni. Ich koszt to 160 tysięcy złotych.
- W związku z utrudnieniami prosimy o stosowanie się do wprowadzonego oznakowania i przede wszystkim o ostrożną jazdę - mówi Arkadiusz Karbowiak.
Dylatacje wymieniane są również na estakadzie nad placem Konstytucji 3 Maja w Opolu.
– W związku z tym częściowo ograniczony jest ruch pod estakadą - mówi Arkadiusz Karbowiak.
Na wewnętrznej części ronda, od strony włączenia ulicy Budowlanych, ustawione są rusztowania i pas ten został zamknięty dla ruchu pojazdów. Po zakończeniu prac pod estakadą, robotnicy zainstalują się na niej (ma to się stać około 17 sierpnia, roboty potrwają dwa tygodnie).
- Te prace również wiązać się będą z czasowym wyłączeniem jednego pasa ruchu - kończy Arkadiusz Karbowiak, dyrektor MZD.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
