- Nawet w tak odległy termin trudno uwierzyć, przecież ta inwestycja ma przysłowiowe żółwie tempo - ocenia pan Andrzej, który dziś przyglądał się budowie, na której trudno było spotkać choć jednego robotnika.
Nam się udało. Na blisko kilometrowym odcinku drogi pracowała jedna niewielka koparka i trzech pracowników z łopatami.
- Skandal, dlaczego to tak długo trwa? - pytała Anna Lijewska, która mieszka na ulicy Niemodlińskiej w jednym z bloków.
Przypomnijmy, że Skanska tłumaczy się problemami z sieciami, jakie były położone w jezdni. MZD przyznaje, że były problemy, ale nie na tyle duże, aby wyjaśnić nimi tak duże opóźnienie.
MZD nalicza już firmie Skanska karę, ale najprawdopodobniej spór wyląduje w sądzie.
Drogowcy mogliby wyrzucić wykonawcę z inwestycji, ale w ich ocenie byłoby to najgorsze rozwiązanie. Miasto zostałoby z rozgrzebaną budową, którą trzeba byłoby najpierw zinwentaryzować, a potem ogłosić przetarg na nowego wykonawcę.
To mogłoby oznaczać, że remont zostanie przedłużony o kolejne miesiące.
POLECAMY:
28 pijanych kierowców, których szuka opolska policja
OPOLE W 2000 roku. Pamiętasz, jak wyglądało wtedy miasto?
Szkolny horror w Kluczborku. Poszło o chłopaka...
Ilu Opolan chodzi na niedzielne msze?
Zaufaj mi. JESTEM ARCHITEKTEM...
TAK mieszka Robert LEWANDOWSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?