Pan Przemysław jadąc ulicą Oświęcimską w Opolu nagle wpadł w głęboką dziurę. -Wystrzeliły dwie opony, felgi też nadają się do naprawy. Aby później nie mieć problemów z wyegzekwowaniem pieniędzy, wezwałem policję, która sporządziła notatkę- wspomina kierowca. Do zdarzenia doszło w połowie kwietnia.
Mężczyzna wystąpił do Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu o przyznanie mu odszkodowania. Niestety do dzisiaj nie otrzymał pieniędzy. Jak podaje Nowa Trybuna Opolska pan Przemysław 21 kwietnia otrzymał pismo z którego wynikało, że MZD zleciło podwykonawcy remont nawierzchni ulicy Oświęcimskiej. W dniu zdarzenia roboty jednak nie zostały wykonane. Za szkody odpowiada więc inna firma.
MZD przekazało więc sprawę dalej, a kierowca od kwietnia jeździ na zimowych oponach, bo nie stać go na zakup nowych.
- Jeśli jednak firma mimo udokumentowanej szkody nie wypłaci odszkodowania, MZD przejmuje zobowiązania wykonawcy i poszkodowanemu wypłaca pieniądze, które później egzekwuje na drodze sądowej- tłumaczy Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. Dodaje, że zaprasza pana Kroka do MZD w celu załatwienia sprawy.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?