Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

A chory niech biega od lekarza do lekarza

redakcja
redakcja
redakcja
Mojej córce lekarz ortopeda zalecił unieruchomienie stawu kolanowego. Mieliśmy wybór – albo gips na całej nodze, albo orteza. I tu zaczynają się schody, bo wybraliśmy ortezę - pisze w liście do nto pani Dorota.

Mamy XXI wiek, więc nie trzeba już pakować nogi w ciężki, niewygodny gips. Procedura refundacji wygląda następująco: lekarz wystawia receptę, z którą należy jechać do NFZ, aby ją podbić. Siedziba funduszu znajduje się na drugim końcu Opola. Lekarz, do  którego chcemy się udać, przyjmuje na ósmym  piętrze, dzięki Bogu  działa tam winda.
Nasza wizyta w pokoju wyglądała następująco. Lekarka przyjrzała się recepcie i oznajmiła, że jest na niej błąd. Recepta jest na ortezę nogi, a symbol – choroby ręki. Lekarz się pomylił, a pani rozkłada ręce.
Wracamy więc do przychodni na ul. Katowickiej. Pacjenci wyrozumiale przepuszczają bez kolejki, lekarz ogląda receptę i mówi, że ze świstkiem wszystko jest w porządku. To pani z NFZ się pomyliła. Nie pozostało nam nic innego, jak do niej wrócić. Znowu przeciskamy się przez korki. Dochodzi godzina 14.00.
Pani z NFZ ogląda receptę i nagle wpada na pomysł, że przecież można zadzwonić do lekarza. Szkoda, że nie olśniło jej podczas poprzedniej wizyty. Okazuje się, że lekarze mają podane inne symbole ortez niż panie z NFZ!!! Pani podbija receptę i w końcu możemy odebrać upragnioną ortezę.
Zajęło nam to „tylko”  cztery godziny. Nie narzekamy, bo ja jestem zdrowa i mogłam latać po całym mieście, no i auto miałam. Gorzej z tymi, co go nie mają.  Przecież ortezy są dla ludzi, którzy mają uszkodzone ręce albo nogi. Gdzie jest sens, przecież ubezpieczenie sprawdziły rano panie w recepcji w przychodni!
Moim zdaniem to chory system i brak szacunku dla ludzi cierpiących.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: A chory niech biega od lekarza do lekarza - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto