Trasa średnicowa w Opolu miała zmniejszyć korki w mieście
Koncepcja trasy średnicowej zakłada, że będzie się ona rozpoczynać za dworcem kolejowym w okolicy Bursy na ul. Struga, następnie przecinać Pasiekę, by skończyć się na ul. Prószkowskiej w okolicy ronda Politechniki Opolskiej.
Gdy zaprezentowano ten plan kilka lat temu, wzbudził ogromne emocje. Zwolennicy tego rozwiązania przekonywali, że dzięki trasie średnicowej łatwiej będzie się poruszać w relacji centrum miasta - Zaodrze. Z kolei przeciwnicy – głównie mieszkańcy Pasieki - przytaczali opinie, z których wynikało, że droga komunikacji nie usprawni, za to przyczyni się do degradacji zabytkowej części miasta.
Ostatecznie Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uznała, że trasa średnicowa nie szkodzi środowisku i może – pod pewnymi ściśle określonymi wymogami – zostać wybudowana. Decyzja GDOŚ została jednak zaskarżona, a sąd przychylił się do argumentów mieszkańców i ekologów.
Zabytkowy dąb pokrzyżuje plany urzędu miasta Opola?
Rozmowa z Tomaszem Wolnym ze Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych Silesia rzuca nowe światło na tę sprawę. Wolny wyjaśnia, że istnieje wiele powodów zaskarżenia decyzji, której skutkiem jest tymczasowe zablokowanie inwestycji. Według niego, liczne podmioty, w tym trzy grupy mieszkańców, reprezentowane przez prawników, postanowiły stanowczo przeciwstawić się budowie trasy. Ich głównym argumentem jest istniejący pomnik przyrody – dąb o niezwykłym znaczeniu historycznym i ekologicznym.
Wolny podkreśla, że argumenty przeciwko inwestycji są wyjątkowo mocne.
- Przede wszystkim, trasa średnicowa miałaby przebiegać przez obszar, gdzie rosną dwa chronione prawem pomniki przyrody. Zgodnie z przepisami, istnieje możliwość usunięcia takiego pomnika tylko w przypadku istnienia celu publicznego i braku alternatywnej trasy. W tym przypadku, istnieje alternatywna droga, co podważa twierdzenie, że nie ma innego wyjścia – tłumaczy Tomasz Wolny.
Tomasz Wolny podkreśla się również fakt, że tereny kolejowe, na którym znajduje się pomnik przyrody, są objęte specjalnymi przepisami, które ograniczają ingerencję w nie.
- Co więcej, trasa średnicowa miałaby być zbudowana obok nowej linii kolejowej, którą od najbliższej kamienicy dzieli zaledwie kilka metrów. W rezultacie próba umieszczenia tam jeszcze trasy średnicowej w tak ciasnej przestrzeni rodzi techniczne trudności, które są praktycznie niemożliwe do pokonania – ocenia Wolny.
MZD nie zgadza się z decyzją sądu
W odpowiedzi na decyzję WSA Miejski Zarząd Dróg tłumaczy, że na ten moment nie jest w stanie powiedzieć, czy drzewo, które jest pomnikiem przyrody, może być powodem tego, że z inwestycji w tym kształcie trzeba będzie zrezygnować.
- Na tym etapie skupiamy się na wykonaniu poszczególnych etapów procedur dotyczących wykonania dokumentacji projektowej. Na razie trudno jest rozpatrywać poszczególne scenariusze. Decyzja środowiskowa została wydana dla wariantu drugiego i nie bierzemy pod uwagę zmian. Wybór tego konkretnego wariantu został podjęty w czasie prac nad przygotowaniem dokumentacji dla tejże decyzji. O tym, że wybór padł akurat na wariant drugi zdecydowała szczegółowa analiza wielokryterialna – argumentuje Mariusz Chałupnik, rzecznik MZD w Opolu.
Na tę chwilę MZD złożył zażalenie na decyzję sądu i czeka na jego rozpatrzenie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?