- Pracujemy w trybie 24-godzinnym, czyli jeśli ktoś zaczyna pracę o 7.30 rano w Wigilię, to kończy ją o tej samej porze w pierwsze święto. Nie ma szans na wspólną wieczerzę z rodziną. Taki mamy charakter pracy i już się do tego przyzwyczailiśmy. Do stołu wigilijnego siadamy w czasie wolnym pomiędzy ćwiczeniami i oczywiście przerywamy jak tylko pojawi się jakieś zgłoszenie – mówi mł. bryg. Jarosław Larski ze stanowisko kierowania Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Na szczęście tych zgłoszeń zazwyczaj nie ma zbyt wiele, bo Wigilia to zwykle czas spokoju.
- Chcielibyśmy, żeby tak wyglądał każdy dzień – przyznaje Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy KWP w Opolu. - Rzadko zdarzają się awantury, wypadki – jeśli już ktoś dzwoni to zazwyczaj po to, by złożyć życzenia. Miło nam, że ludzie o nas pamiętają.
Podczas świąt telefon częściej dzwoni za to na oddziale ratunkowym. Ludzie pytają... jak sobie poradzić z niestrawnością czy przejedzeniem.
Trudniejszym momentem są świąteczne powroty do domów.
- Dlatego apelujemy o to, by w trasę wyruszać wypoczętym i robić przerwy jeśli mamy do przebycia długą drogę. Pogoda na święta może być zmienna, dlatego ściągnijmy też nogę z gazu. lepiej wyjechać wcześniej i dojechać bezpiecznie - apeluje Marzena Grzegorczyk.
Zobacz OPOLSKIE INFO [22.12.2017]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?