Manewry wojskowe opolskich logistyków. Żołnierze ćwiczyli między innymi ucieczkę z niewoli

Opolscy żołnierze, którzy przygotowują się do wykonywania zadań poza granicami kraju, ćwiczyli sposoby przetrwania na tyłach wroga.

Szkolenie SERE, miało miejsce na poligonie w Winowie oraz na trudnodostępnych obszarach leśnych Borów Niemodlińskich.

SERE to skrót utworzony od słów survival, evasion, resistance, escape, czyli przetrwanie, unikanie, opór w niewoli oraz ucieczka z niej - informuje kapitan Piotr Płuciennik z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. - Ćwiczenia takie powtarzamy cyklicznie i muszą je przejść wszyscy żołnierze, którzy wyjeżdżają na misje.

Wojskowi doskonalą tam umiejętności pracy z mapą, orientacji w terenie, sposoby rozpalania ognia przygotowania schronienia czy pozyskania i uzdatniania wody.

Do tego ostatniego można użyć np. plastikowej butelki, z której robi się filtr, układając w niej warstwy np. pisaku i węgla drzewnego i przepuszcza się przez niego wodę - tłumaczy Piotr Płuciennik. - Mamy też specjalne tabletki do uzdatniania wody.

Przed szkoleniem w terenie wojskowi wzięli udział w zajęciach teoretycznych, na których uczyli się procedur komunikacji i pracy na radiu.

Każdy kurs wymaga od mundurowych zarówno dobrej kondycji fizycznej jak i odporności psychicznej.

Chcemy, by kursanci zrozumieli, że głowa to 80 proc. sukcesu,\ a mięśnie zaledwie 20 - tłumaczy jeden z instruktorów. – Wielu żołnierzy nie wierzy w siebie, że mogą podołać ciężkim przeprawom wysokościowym lub wodnym, ale staramy się im pomóc i pokazujemy, w jaki sposób to zrobić.

Kurs zorganizowany został przez Pion Szkolenia 10. Opolskiej Brygady Logistycznej przy wsparciu instruktorów SERE z innych jednostek wojskowych.

Opolscy logistycy przebywają aktualnie na misjach w trzech krajach: Rumunii, gdzie stacjonują w ramach wielonarodowej brygady, która jest wzmocnieniem południowej flanki NATO, we Włoszech, na Sycylii gdzie biorą udział w walce z przemytem ludzi, broni i narkotyków oraz w Afganistanie.