Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Pużaka w Opolu sami stworzyli tę zieloną oazę! [ZDJĘCIA]

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
- Od prawie 30 lat dbamy o zieloną przestrzeń wokół nas i będziemy to robić tak długo, na ile starczy nam sił, bo to nas wszystkich jednoczy - mówią mieszkańcy bloków przy ul. Pużaka.
- Od prawie 30 lat dbamy o zieloną przestrzeń wokół nas i będziemy to robić tak długo, na ile starczy nam sił, bo to nas wszystkich jednoczy - mówią mieszkańcy bloków przy ul. Pużaka. Miłosz Bogdanowicz
Blisko trzy dekady temu do użytku oddano bloki przy ul. Pużaka. Lokatorzy tych jednopiętrowych budynków od początku dbają o zieleń wokół nich. - Dziś, choć czasem brakuje nam już sił, wciąż to czynimy. Dzięki temu mamy przepiękne, zadbane podwórka - mówią z dumą mieszkańcy budynków przy Pużaka 24-36.

- Od początku lat 90-tych, gdy wprowadzaliśmy się do swoich mieszkań, wszyscy złapaliśmy ze sobą dobry kontakt, również nasze dzieciaki, które wychowywały się na jednym podwórku. Okoliczni mieszkańcy stali się wspólnotą. Ufamy sobie, doglądamy mieszkań podczas nieobecności, wspieramy się w trudniejszych chwilach - tłumaczy Maria Kurowska.

Mieszkańców bloków przy ul. Pużaka połączyła między innymi troska o najbliższą okolicę.

- Teren wokół bloków był rozkopany, nieopodal wznoszono kolejne budynki. Pod naszymi oknami pracowali robotnicy, jeździł ciężki sprzęt. Mieliśmy do dyspozycji swoje przydomowe ogródki, ale chcieliśmy czegoś więcej i - mimo, że nie był to nasz teren, a spółdzielczy - porozumieliśmy się z zarządca i wzięliśmy w opiekę całe tereny przy naszych blokach. Wszyscy wspólnie ruszyliśmy do pracy, byśmy i my, i nasze dzieci mieli wymarzone miejsce spotkań i rekreacji - wspomina Halina Żyła, jedna z sąsiadek pani Marii.

Prace ogrodnicze na początku lat 90-tych nie były, jak słyszymy, łatwe.

- Trudności było wiele. Przede wszystkim, by można było myśleć o zieleni przy naszych domostwach, musieliśmy usunąć wszędobylskie kamienie i worki ledwo przesypane ziemią. To też nie było łatwe, bo wszystko robiliśmy sami, siłą własnych rąk. Metr po metrze, drzewko po drzewku, wiadro po wiadrze. W latach dziewięćdziesiątych było to trudne, a wszystko kupowaliśmy sami, za własne pieniądze. Ale bardzo nas to wszystkich zjednoczyło, zżyliśmy się ze sobą i nauczyliśmy się dbałości o tę okolicę - dodają inni mieszkańcy.

Dziś wokół bloków przy ul. Pużaka znajdziemy nie tylko zadbane ogródki przy domach, ale wspólną przestrzeń z placami zabaw, mnóstwem drzew, zadbanych żywopłotów i kolorowych kwiatów.

- Podzieliliśmy się zadaniami, każdy dba o określone miejsce. Podlewamy, strzyżemy, nawozimy, grabimy, plewimy. Jest to niełatwa, codzienna praca, ale dająca mnóstwo radości! No i proszę zobaczyć, jak mamy tu pięknie! Wszystko to dzięki nam! - podsumowują zgodnie mieszkańcy.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto