Na placu Kopernika w Opolu stanęła mobilna łąka kwietna. Zobaczcie, jak się prezentuje [ZDJĘCIA]

- Przychodzę z dziećmi na plac Kopernika, ponieważ tutaj mogą się swobodnie wyszaleć na rolkach. To jego atut, co nie zmienia faktu, że trochę tu pusto - mówi pani Justyna.

- Dlatego bardzo pozytywnie zaskoczył mnie dzisiaj widok tych pojemników z dziesiątkami kolorowych roślin. Od razu zrobiło się tutaj piękniej i bardziej przyjemnie. Aż chce się siedzieć, pomimo gorąca! - podkreślała.

Mobilna łąka kwietna pojawiła się na pl. Kopernika w poniedziałek 17 sierpnia. Wzbudzała duże zainteresowanie wśród przechodniów. Budziła pozytywne wrażenia, choć zdarzały się osoby, które przekonywały, że miasto mogłoby wydawać pieniądze na co innego.

- Albo chociaż dbać o to, co już powstało. Można też było to zaplanować i wykonać od razu podczas przebudowy, a nie najpierw robić betonową pustynię, a potem próbować w ten sposób zmazać to złe wrażenie - mówiła jedna ze spacerowiczek.

Większość komplementowała jednak mobilną łąkę kwietną. Jej zamysł jest taki, że ma upiększać plac Kopernika, a w razie potrzeby możliwe będzie przeniesienie jej w inne miejsce, na przykład na rynek.

Mobilna łąka kwietna na pl. Kopernika składa się z 50 drewnianych pojemników na kwiaty, pomiędzy którymi ulokowano również siedziska. Wykonawcą jest Zakład Komunalny, który ma za nią odpowiadać do 2022 roku. To samo tyczy się drugiej, mniejszej łąki, składającej się z 35 segmentów, które pod koniec wakacji mają być rozmieszczone na pl. Jana Pawła II.

- W tych pojemnikach znajduje się ponad 50 gatunków roślin. Są to rośliny lecznice, miododajne oraz przyprawowe - wylicza Anna Konowalczuk-Żołud z Zakładu Komunalnego, która odpowiadała za realizację tego projektu.

Przypomnijmy, że w tym roku w Opolu wysiano też łąki kwietne na terenach przy ul. Wrocławskiej, na wysokości Kanału Ulgi, a także w Parku Edukacyjno-Sensorycznym oraz w Parku 800-lecia.

Natomiast realizacji zgodnej z pierwotnymi deklaracjami nie doczekała się inicjatywa wykonania pól słoneczników w kilkunastu punktach miasta. Ratusz postanowił odłożyć ten projekt na 2021 rok, ponieważ koszty okazały się wyższe od założeń.