W poniedziałek, 26 kwietnia, miał się rozpocząć remont północnej obwodnicy Opola między stacją paliw BP a wiaduktem nad torami kolejowymi we Wróblinie.
To najbardziej zniszczony fragment tej drogi, który jest pełen dziur i nierówności, dlatego wymaga pilnego remontu. Zapowiadane prace jednak się nie rozpoczęły i nie ruszą w najbliższym czasie. Co się stało?
- Doszliśmy do wniosku, że sama wymiana nawierzchni nie ma sensu i potrzebny jest o wiele większy zakres prac - mówi Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
Dlatego wbrew wcześniejszym zapowiedziom remont kilometrowego odcinka obwodnicy nie będzie polegał tylko częściowej wymianie asfaltu.
- Na wspomnianym odcinku zedrzemy całą nawierzchnię drogi, wymienimy oraz wzmocnimy jej podbudowę i położymy nowy asfalt na całej długości i szerokości jezdni - mówi Adam Leszczyński. - Dzięki temu najbardziej zniszczony fragment obwodnicy nie będzie już zmorą kierowców.
Według planów prace mają rozpocząć się w wakacje, kiedy ruch na drogach jest mniejszy.
- Natomiast do tego czasu zabezpieczymy oczywiście znajdujące się w jezdni ubytki - zapewnia Adam Leszczyński. - Bardzo prosimy kierowców jeszcze o chwilę cierpliwości, a w zamian otrzymają gruntownie odnowiony odcinek obwodnicy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?