Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odpust Podwyższenia Krzyża w Katedrze Opolskiej. Uroczystościom przewodniczył bp Andrzej Czaja

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
W wypełnionej wiernymi świątyni biskup opolski odprawił w poniedziałkowy wieczór (14 września) mszę w święto Podwyższenia Krzyża Świętego. .

W procesji do ołtarza przyniesiono przechowywane w tej świątyni od stuleci relikwie krzyża Pana Jezusa.

- Bez krzyża nie jesteśmy prawdziwymi uczniami Chrystusa – przypomniał, witając wiernych, słowa papieża Franciszka proboszcz katedry, ks. dr Waldemar Klinger. - Jako wyznawcy ukrzyżowanej miłości obejmujemy naszą parafię i miasto rozmodleniem, które nas wokół krzyża Jezusa gromadzi.

Biskup Andrzej Czaja, nawiązując do mszalnych czytań, przywołał motyw węży kąsających na pustyni Izraelitów zmierzających do Ziemi Obiecanej.

- My, chrześcijanie, lud Nowego Przymierza też jesteśmy kąsani z różnych stron – mówił. - Nie przez jadowite węże, ale przez jadowitych ludzi. W sposób szczególny dotyka to pasterzy, osoby konsekrowane, ale i cały lud. Doświadczamy tego na co dzień, jak w sposób zjadliwy mówi się o naszej wierze, wyszydza się i profanuje znaki naszej wiary, odbiera się nam dobre imię. Wówczas, jak pisze autor Księgi Liczb, wielka liczba Izraelitów zmarła. My też jesteśmy świadkami tego, jak coraz większa liczba naszych braci i sióstr nam znika z kościołów i żyje jak świat mówi, choć są ochrzczeni. Także w wyniku tego kąsania, choć nie jest to jedyny powód.

- Tracimy entuzjazm chrześcijańskiej wiary – dodał bp Czaja. - Brakuje nam pokoju, coraz więcej w nas podejrzliwości do drugiego człowieka, a przecież chrześcijanin musi być ufny. Zamykamy się, a mamy iść do świata. Liżemy rany, a przecież misja nie może cierpieć. Co gorsza część z nas też zaczyna kąsać. Oko za oko, ząb za ząb, co nie ma nic wspólnego z Ewangelią. Czy to co nas dotyka nie jest dopustem Bożym? Tamten lud zaczął mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi. A jak my zachowujemy się wobec Boga i Kościoła nauczającego? To jest owoc naszej laicyzacji. Oczekujemy, że będziemy mieć profity z tego, że wierzymy, a Kościół do nas dopasuje swoją naukę. Taka postawa nie jest miła Bogu.

Święto Podwyższenia Krzyża bierze swój początek z tradycji, która przypisuje odnalezienie krzyża Chrystusa św. Helenie, matce cesarza Konstantyna I Wielkiego, w 326 roku. Relikwie złożone zostały w bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie. Od tamtej pory były uroczyście czczone przez wiernych przybywających z całego świata chrześcijańskiego. Święto Podwyższenia Krzyża obchodzone jest zarówno w Kościele zachodnim jak i wschodnim.

Według tradycji i pobożnej legendy relikwie Krzyża Pańskiego, które są czczone w katedrze opolskiej, przywiózł w 1024 roku pielgrzymujący do grobu św. Wojciecha Emeryk (po węgiersku Imre),syn króla Węgier Stefana. Fragment relikwii miał zostawić na Świętym Krzyżu. Stamtąd udał się do Wrocławia i tutaj zostawił kolejną cząstkę. Do drewnianej świątyni pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego w Opolu miał przekazać relikwie przywiezione przez św. Emeryka wrocławski biskup Klemens.

Inna historyczna hipoteza głosi, iż relikwie Krzyża Pańskiego przywiózł do Opola Kazimierz Pierwszy Opolski, który uczestniczył w piątej wyprawie krzyżowej w latach 1217-1218. Kazimierz brał udział w wyprawie u boku węgierskiego króla Andrzeja.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto