Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opozycja mogła zablokować "ustawę represyjną" w sprawie sądów. 40 posłów nie przyszło na głosowanie. Wśród nich Zembaczyński, Kukiz i Kostuś

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
Nieobecność opolskich posłów na najgorętszym w ostatnim czasie sejmowym głosowaniu wywołała lawinę komentarzy wśród internautów.
Nieobecność opolskich posłów na najgorętszym w ostatnim czasie sejmowym głosowaniu wywołała lawinę komentarzy wśród internautów. Adam Guz
Trzech opolskich posłów opozycji nie pojawiło się na porannym głosowaniu w Sejmie nad wprowadzeniem do porządku obrad nowelizacji ustawy o sądach powszechnych. Gdyby opozycja stawiła się w komplecie na głosowaniu, wtedy miałaby większość. Ale 40 opozycyjnych posłów zabrakło. Wyborcy pytają: "Gdzie byliście?!"

W ławach podczas głosowania nie było 11 posłów Koalicji Obywatelskiej, 12 z Lewicy i 7 z PSL. W tej grupie znaleźli się: Witold Zembaczyński, Tomasz Kostuś (obaj KO) i Paweł Kukiz z klubu PSL - Kukiz'15.

Za poszerzeniem porządku obrad rękę podniosło 201 posłów z PiS, przeciw głosowały 194 osoby z Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL-Kukiz'15, Konfederacji oraz poseł niezależny.

Przegrane przez nieobecność głosowanie, mimo absencji 34 posłów partii rządzącej (w tym pochodzących z Opolszczyzny Kamila Bortniczuka i Katarzyny Czochary) wywołało lawinę komentarzy.

"Nie po to ludzie w chłodzie zimnie stoją pod sądami, kiedy decyzja jest w waszych rękach, a wam się po prostu nie chce przyjść do pracy na 10 rano" - komentuje pani Iwona na profilu Tomasza Kostusia.

"Jak Panu nie wstyd? Proszę przedstawić rzeczowe uzasadnienie - albo natychmiast zrzec się mandatu" - dodaje pan Zbigniew.

Na Facebooku Witolda Zembaczyńskiego internauci pytają go: "gdzie pan był, gdy pana nie było?!".

Jestem w tej chwili na zwolnieniu lekarskim. Sprawa się ciągnie od kilku dni. Wczoraj byłem jeszcze w stanie wziąć udział w proteście przed Sądem Okręgowym w Opolu, ale od tego czasu mój stan zdrowia się pogorszył na tyle, że z żalem, ale z obiektywnych przyczyn zdrowotnych nie mogę podjąć podróży i wziąć udziału w posiedzeniu Sejmu - tłumaczy Witold Zembaczyński w rozmowie z nto.

Przepraszam za moją nieobecność, która wynikała z obowiązków poselskich na miedzynarodowej konferencji zorganizowanej na Zamku Królewskim. Nie zdążyłem dojechać na czas, choć powinienem był wziąć udział w tym głosowaniu. Jestem przeciwko tej ustawie, ostatecznie po południu głosowałem za jej odrzuceniem. Cała nadzieja w Senacie. Oby odrzucił ten haniebny projekt - tłumaczy nto.pl poseł Kostuś.

Borys Budka, przewodniczący sejmowego klubu Koalicji Obywatelskiej zapowiedział już wyciągnięcie konsekwencji wobec nieobecnych posłów.

- Zostaną oni ukarani przez kolegium klubu najwyższą karą finansową - poinformował Budka na Twitterze.

Karać nieobecnych będzie też Lewica.

Paweł Kukiz z klubu PSL-Kukiz’15 mówi, że w Sejmie był, ale na głosowanie - w którym, jak podkreśla, chciał wziąć udział - również nie zdążył.

- Porządek obrad, jaki otrzymaliśmy rano, przewidywał w godz. 10-10.50 czytanie innego projektu. Potem miała być przerwa do 12.30. Informację o zmianach otrzymałem SMS-em kilka minut po 10, czyli w chwili, gdy trwało głosowanie nad nowym porządkiem. Nie było szans, bym dotarł na czas - mówi Kukiz.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opozycja mogła zablokować "ustawę represyjną" w sprawie sądów. 40 posłów nie przyszło na głosowanie. Wśród nich Zembaczyński, Kukiz i Kostuś - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto