Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez Opolszczyznę przeszły Orszaki Trzech Króli. W Opolu maszerowało kilka tysięcy osób

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Trzej królowie musieli bez przerwy pozować do zdjęć z dziećmi.
Trzej królowie musieli bez przerwy pozować do zdjęć z dziećmi. Krzysztof Strauchmann
Kilka tysięcy Opolan wzięło udział w 11 już Orszaku Trzech Króli w Opolu. To najstarszy i największy orszak jasełkowy w województwie, ale w sumie orszaki zgłoszono u nas w 17 miejscowościach. Nietypowe, masowe jasełka, to manifestacja chrześcijańskiej duchowości.

Orszak Trzech Króli, niezwykłe wydarzenie, cieszy się ogromną liczbą was wszystkich, którzy dzisiaj założyliście korony i jesteście z tego dumni. Będziemy mogli w pokorze oddać pokłon temu najważniejszemu Królowi Wszechświata – tak witał wszystkich zgromadzonych na placu pod Narodowym Centrum Piosenki Polskiej ks. profesor Jerzy Kostorz, opolski duszpasterz akademicki i wykładowca na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. - Hasłem tegorocznego orszaku są słowa kolędy: W jasełkach leży. Chcemy uczcić 800-lecie istnienia szopki betlejemskiej, którą po raz pierwszy w Asyżu zbudował św. Franciszek.

Trzej królowie: Kacper, Melchior i Baltazar, a prywatnie panowie Sławek, Miron i Romuald z Afryki, nie mogli się opędzić od próśb wspólnej fotografii z dziećmi. Ostatecznie jednak udało się im wsiąść na konie i stanąć na czele pochodu. Rumaki po raz kolejny przyjechały do Opola z prywatnej hodowli w Żędowicach.

- Konie często występują w takiej roli i są już przyzwyczajone. Ale muszę konia poprowadzić, gdyby król nie mógł sobie poradzić z rumakiem – mówi Bernard Ziętek, jeden z pomocników w orszaku.

Duża grupa uczniów opolskich podstawówek przymaszerowała wspólnie spod katedry, razem ze swoimi rodzicami. Ze szkoły katolickiej z Opola razem przyszło kilkadziesiąt osób pod transparentem szkoły. Wielu rodziców samodzielnie przeprowadziło swoje pociechy, nawet te najmłodsze. Na starcie wszyscy dostawali kartonowe korony.

- Dzieci mobilizowały nas, rodziców, żebyśmy przyszli wspólnie – mówi pani Marzena z Opola, której towarzyszyły córki Madzia i Marysia.

- Jesteśmy już trzeci raz. Córka bardzo chciała przyjść, ja również – mówi pan Wojtek.

- Przypadkowo zupełnie trafiłyśmy na uroczystości w ubiegłym roku, a dziś już jesteśmy od początku. Przyszłyśmy celowo – opowiada pani Patrycja, która przyszła z córkami Sarą i Larą (5 i 3 lata). – Wszystkim nam się podoba, bo jest tu wiele atrakcji, przyciągających dzieci: Konie, królowe w barwnych strojach. Występy na scenie, na początku i na końcu. Córki chciały to zobaczyć.

Barwne widowisko w Opolu przeszło ulicami miasta w asyście policji, straży miejskiej i strażaków. Orszak zakończył się na pl. Jana Pawła II pokłonem przed Dzieciątkiem i występami na scenie.

Pierwszy w Polsce Orszak Trzech Króli zorganizowano w 2009 roku w Warszawie, ale najstarsze korowody są tradycją Hiszpanii. W tym roku do fundacji „Orszak Trzech Króli” zgłoszono z Opolszczyzny 17 orszaków w różnych miejscowościach. W całej Polsce w tych niezwykłych jasełkach wzięło udział ok. 3 mln ludzi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przez Opolszczyznę przeszły Orszaki Trzech Króli. W Opolu maszerowało kilka tysięcy osób - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto