Nielegalne wysypiska po wejściu w życie opłaty śmieciowej, którą obecnie musi płacić każdy opolanin, miały zniknąć.
Początkowo problem faktycznie się zmniejszył, ale teraz znów powraca i nabiera na sile. Strażnicy mają wrażenie, że śmiecących stale przybywa.
- Trudno nam to zrozumieć, były nawet takie przypadki, że złapaliśmy osobę, która wysypywała śmieci z samochodu zaledwie 1,5 kilometra od wysypiska na ul. Podmiejskiej - opowiada Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu. - Złapani często tłumaczą się niczym dzieci, że nie wiedzieli o zakazie, że to tylko ten jeden, wyjątkowy raz. Tymczasem za takie zachowanie grozi nie tylko mandat w wysokości 500 złotych. Delikwent musi też posprzątać.
Sporo osób już przekonało się, że w Opolu nie warto tego robić, gdyż strażnicy mają fotopułapkę. To niewielkie urządzenie nagrywa filmy i robi zdjęcia, które potem przesyłane są strażnikom na adres mailowy. Dzięki temu ci mogą szybko reagować.
Niewielkie urządzenie jest stale w terenie, a o zainstalowanie choć na chwilę fotopułapki proszą często przedstawiciele dzielnic, gdzie jest sporo terenów zielonych. - Mamy informacje z ratusza, że dostaniemy pieniądze na takie kamery. Chcemy kupić dwie, a więc mielibyśmy trzy i to nam wystarczy - ocenia Maślak.
_________________________________________________________________________________________
Zobacz też: W Opolu powstanie... sztuczna rafa
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?