Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwia Grzeszczak charytatywnie dla opolskiej katedry [zdjęcia, wideo]

Edyta Hanszke
Sylwia Grzeszczak zaśpiewała dla opolskiej katedry. Bilety-cegiełki na ten koncert rozeszły błyskawicznie się już kilka tygodni wcześniej.
Sylwia Grzeszczak zaśpiewała dla opolskiej katedry. Bilety-cegiełki na ten koncert rozeszły błyskawicznie się już kilka tygodni wcześniej. Sławomir Mielnik (o)
Aula Wydziału Teologicznego zapełniła się we wtorek wieczorem do ostatniego miejsca, a komu nie starczyło krzesła, podpierał ściany albo mościł się na schodach. Bilety-cegiełki na koncert Sylwii Grzeszczak rozeszły błyskawicznie się już kilka tygodni wcześniej.

Jednych, szczególnie młodych (na widowni siedziały nawet kilkuletnie dzieci) przyciągnęło nazwisko wokalistki Sylwii Grzeszczak. Innych - szczytny cel charytatywnego koncertu, czyli zbiórka pieniędzy na remont katedy opolskiej.

Koncert poprzedziła aukcja sportowych gadżetów ofiarowanych przez zawodników związanych z regionem. - Koszulki piłkarzy Waldka Soboty i Kuby Błaszczykowskiego, szczypiornisty Sławka Szmala i siatkarza Bartka Kurka oraz piłka ZAK-sy ze zdjęciem zespołu - wyliczał ks. Jerzy Kostorz, kapelan opolskiego sportu, jeden z organizatorów koncertu.

Piłkę kędzierzyńskich siatkarzy wylicytowali profesor Politechniki Opolskiej Waldemar Skomudek z żoną Małgorzatą. Wręczył mu ją w nietypowy sposób Sebastian Świderski, prezes ZAK-sy (panowie odbijali piłkę). - Cel jest bardzo szczytny, a opolska katedra była moją pierwszą parafią od urodzenia aż do 25 roku życia. W dodatku, moja żona jest z Kędzierzyna, więc wszystko spina się w całość - opowiadał profesor i zadeklarował, że i piłka i zdjęcie zawodników zostaną wyeksponowane w jego uczelnianym gabinecie.

Hojni dla katedry byli także Jan i Iza Sonkowie z Dąbrówki Dolnej. - Byliśmy nastawieni na piłkę siatkarzy, ale odpuściliśmy tę licytację i udało nam się zdobyć koszulki piłkarską i siatkarską - opowiadał pan Jan. - Pieniądze pójdą na ważny cel, a my będziemy mieć pamiątkę i co opowiadać - podkreślał. - Koszulki zawiesimy w siedzibie mojej firmy i w szkole żony w Pokoju, albo przekażemy je dalej na licytację - zastanawiał się pan Jan.

Sylwia Grzeszczak mimo choroby (śpiewała z wysoką gorączką) dała znakomity koncert. Przypomniała publiczności i swoje znane przeboje, ale też przedstawiła utwory z nowej płyty, która właśnie się ukazała.

Ks. Kostorz podkreślał, że sama wokalistka dała koncert charytatywnie. - Mówiła, że czuje się, jakby śpiewała w kościele i ma rację, bo przecież na parterze jest kaplica - relacjonował kapelan sportu.

Organizatorzy na gorąco szacowali, że udało się zebrać ok. 40 tys. zł. Koszty organizacji koncertu pokryła spółka Energetyka Cieplna Opolszczyzny, a uczestnicy oprócz licytacji mogli wrzucić także datki do puszek.

Ks. Waldemar Klinger, proboszcz parafii katedralnej przyznał, że dochód z koncertu to kropla w morzu potrzeb (koszty szacowane są na 21 mln zł), ale bardzo radosna. - Kto śpiewa, modli się dwa razy, z panią Sylwią - trzy razy, a że jeszcze charytatywnie - to cztery razy - mówił.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto