Najwięcej z nich dotyczyło komórek, stojących w podwórkach, czy też miejsc, gdzie gromadzone są śmieci. W ocenie sanepidu zarządcy nieruchomości wykonują akcje deratyzacje, ale są one zbyt rzadkie. Dlatego Powiatowy Inspektor Sanitarny zaproponował, aby zwiększyć częstotliwość odszczurzania.
Tymczasem Urząd Miasta Opola nie zamierza zmieniać przepisów. Przypomnijmy, że wymagają one, aby akcję przeprowadzić dwukrotnie w ciągu roku: wiosną i jesienią.
- Zarządcy powinni wtedy przeprowadzić deratyzację szczególnie w takich miejscach jak np. węzły ciepłownicze i przyłącza, zsypy i komory zsypowe, osłony śmietnikowe - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta.
- W naszej ocenie to wystarcza, ale jeśli mieszkańcy nadal widzą szczury, to powinni interweniować u zarządców.
Rzecznik podkreśla, że ratusz również bezpośrednio walczy ze gryzoniami. W 2017 r. ustawiono 120 pułapek z trutką.
Zobacz: Szczury nad Młynówką w Opolu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?