Monument został postawiony staraniem gminy Tarnów Opolski.
- Prawdziwym inicjatorem pomnika jest pan Josef Waletzko – mówi wójt gminy Krzysztof Mutz. - Opowiadał mi o wywiezieniu ojca do Krzywego Rogu i o swoim trudnym dzieciństwie, bo – mając 12 lat – jako najstarszy z rodzeństwa musiał stać się w 1945 głową rodziny. Mój dziadek mu wtedy pomagał.
Wójt podkreśla, że koszt monumentu wynoszący ponad 30 tys. zł pokryli w całości sponsorzy. Jest wśród nich także land Saksonia. Projekt – na zasadzie wolontariatu – wykonał prof. Grzegorz Niemyjski z Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu.
- Wywiezieni mieli to nieszczęście, że pracowali wówczas przymusowo przy poszerzaniu torów – mówi Krzysztof Wysdak, przewodniczący Zarządu Gminnego TSKN. - Radziecki patrol konny zabrał ich – przez Miedzianą i Opole – do Kluczborka, skąd zostali wywiezieni do ZSRR. Do domu zwolniono tylko najmłodszych, 15-, 16-latków. Pomnik ma kształt wielkiego bloku, który spada na coś miękkiego, na ziemię, a może na poduszkę. Kamień jest nachylony na wschód, a na nim pionowo wypisano 22 nazwiska
internowanych.
- Gdy przybyłem dziś na to miejsce, miałem odczucie, że odwiedzam grób swojego ojca Alexiusa – mówił w czasie odsłonięcia Josef Waletzko. - On nie ma tu swego grobu. Jego grób jest gdzieś daleko, tam w niebie. Dzień, w którym zmarł, jest najciemniejszym dniem mojego życia. W ostatnich chwilach jego myśli były przy rodzicach, kochanej żonie, przy nas dzieciach, które musiał opuścić. Nie był faszystą, był zwykłym człowiekiem, który bezsensownie musiał umierać. Pragnę pokoju, bo w czasie wojny straciłem ojca, którego do dzisiaj mi brakuje. Nigdy więcej wojny.
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?