Zamieszanie wokół wykorzystania ciężkiego sprzętu do usuwania liści w parku wybuchło w minionym tygodniu. Część mieszkańców Pasieki oraz ekolodzy alarmowali, że sprzęt ubija systemy korzeniowe drzew i może im szkodzić.
Ratusz odpowiadał, że park jest zbyt duży, aby grabić go ręcznie, a w Opolu obowiązuje zakaz korzystania z dmuchaw. Stąd wykorzystanie „innego sprzętu” do usuwania liści.
Opinię na temat wykorzystania ciężkiego sprzętu do porządków w Parku Nadodrzańskim w Opolu wydał Wojewódzki Konserwator Zabytków. I nie jest ona pozytywna.
W piśmie przesłanym do „nto” czytamy, że ciężkie pojazdy poruszające się w obrębie korzeni powodują nadmierne zagęszczenie gruntu i naruszają strukturę gleby, co zmniejsza dopływ powietrza do korzeni drzew.
Konserwator wskazuje również, istnieje też ryzyko ich uszkodzenia, co w konsekwencji może prowadzić do ich obumierania. Zauważa też, że prace na terenie parku powinny być prowadzone ręcznie bądź z wykorzystaniem lekkiego sprzętu mechanicznego.
Pismo ze wspomnianymi zaleceniami trafiło do ratusza pod koniec listopada. Zwróciliśmy się do miasta o ustosunkowanie się do treści pisma. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?