Zadaniem uczestników było zaprezentowanie dwóch dowolnych utworów - jednego solo, drugiego z podkładem muzycznym. W pierwszym etapie startowało 15 uczestników, z czego 9 osób przeszło do finału.
Zmagania młodych perkusistów oceniało jury w składzie: Russell Gillbrook, Rick Latham, Jason Sutter, Jason Bittner, Maciej Nowak pod przewodnictwem Macieja Gołyźniaka.
- Jesteśmy od tego aby pokazać drogę, wskazać kierunek i podpowiedzieć. Jestem spokojny o polskie bębny. Oglądaliśmy bardzo zdolnych młodych ludzi. Słyszeliśmy bardzo dużo dobrej muzyki - tłumaczył Maciej Gołyźniak, na co dzień perkusista.
- Laureat Grand Prix pokazał, jak wspiąć się na wyżyny w najważniejszym momencie. Jesteśmy jednak w pewnej rywalizacji, bo to jest konkurs, że ktoś dźwignął ciężar tego wystąpienia. Miałem wrażenie, że chłopak się otwiera z każdą minutą swojego wystąpienia - oceniał.
O swoich emocjach po rozdaniu nagród mówili sami laureaci.
- Czuję wielkie wyróżnienie, tym bardziej, że nagrodę odebrałem ją z rąk Macieja Gołyźniaka, który jest moim guru perkusyjnym - mówi Jeremiasz Baum, laureat Grand Prix, który planuje studiować na akademii muzycznej.
- Gram od szóstego roku życia. Ważne jest dla mnie by z gry czerpać przyjemność i wyrażać siebie. Mam swój zespół, ale jesteśmy na razie w trakcie tworzenia materiału. Z kolegą pianistą piszemy i tworzymy muzykę do naszych utworów.
Miłosz Berdzik z Katowic zdobył pierwsze miejsce w kategorii do lat 23 oraz wyróżnienie specjalne od Macieja Gołyźniaka, uznanego perkusisty i przewodniczącego jury.
- U mnie przygoda z muzyką rozpoczęła się w wieku siedmiu lat, ale najpierw grałem na instrumentach klasycznych. Za zestawem perkusyjnym zasiadłem w wieku lat 11 i od tego momentu poświęcam grze każdą minutę dnia - tłumaczy Miłosz Berdzik. - W perkusji świetne jest to, że tu nie ma reguł, co i jak trzeba grać. Na tym instrumencie jest wielkie pole do działania.
Miłosz stara się udzielać w różnych projektach, gra m.in. w spektaklu w Teatrze Śląskim "80 dni dookoła świat". Laureat planuje szkolić się muzycznie, być może w USA.
Natomiast najlepszy w grupie do lat 16. okazał się Grzegorz Chwaliński z Radomia.
- Gram od zawsze, to najbliższe temu co chcę robić w przyszłości. Udzielałem się w kilku zespołach, ale staram się dużo pracować i ćwiczyć sam. Perkusję kocham za tzw. kolorystykę, za zróżnicowanie tej gry - mówi Grzegorz Chwaliński.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?