Za nami Noc Muzeów w Opolu [ZDJĘCIA]

I w Opolu odbyła się kolejna edycja Nocy Muzeów. Tym razem uczestniczyły w niej Muzeum Śląska Opolskiego, Muzeum Diecezjalne, Centralne Muzeum Jeńców
Wojennych, Muzeum Polskiej Piosenki, Muzeum Politechniki Opolskiej oraz Muzeum Wsi Opolskiej.

Aby obejść wszystkie muzea, trzeba było mieć nie lada kondycję i środek transportu trochę szybszy niż rower. Zwłaszcza plenerowe Muzeum Wsi Opolskiej leży, jak wiadomo Opolanom, na rogatkach miasta. Kto się jednak wybrał tam, nie żałował, bo inaczej się zwiedza stare zagrody, domostwa w blasku dnia, a inaczej „w blasku lampy naftowej” widać np. młyn z Siołkowic, kościół z Gręboszowa, czy chałupy ze Starego Lasu.

Można też było obejrzeć wystawę pt. „Kościoły drewniane na Górnym Śląsku”. Dla najmłodszych odbywały się zabawy i konkursy pt „W krainie magii i czarownic”.
Był też konkurs dla starszych uczestników np. „Warsztaty kreacji postaci”.

O Muzeum Wsi Opolskiej napiszę niedługo osobny artykuł, bo warto temu miejscu poświęcić trochę czasu.

W Muzeum Śląska Opolskiego można było zajrzeć do wszelkich pomieszczeń, a więc oczy cieszyły się widokiem starych obrazów, zdjęciami starego Opola, makietą Opola z XVI wieku, zdjęciami i dokumentacją różnych bractw działających w Opolu, i wieloma innymi atrakcjami. Kto był chętny mógł posłuchać wykładu o rodzajach światła i barw. Był nawet pokaz ceremonii parzenia chińskiej herbaty. A od 23.30 było wielkoformatowa projekcja multimedialna pokazująca historię budynku Muzeum.

Centralne Muzeum Jeńców Wojennych przygotowało pokaz filmów fabularnych i dokumentalnych o dzieciństwie w okresie II wojny światowej, były warsztaty
historyczne „w świecie dziecięcej wyobraźni”.

Wybierając się do Muzeum Diecezjalnego można było obejrzeć monstrancję z Głogówka, odrestaurowane skrzydło ołtarza z Grzędzina.

Muzeum Polskiej Piosenki proponowało „Festiwalowe wspomnienia”, które przytaczał nam Edward Spyrka.

Muzeum Politechniki Opolskiej kusiło m.in. prezentacją aparatów rentgenowskich, kolekcją pt. Zrozumieć motoryzację”, gdzie można było obejrzeć np. gaźnik.

Należy przyznać, że była to kolejna udana edycja Nocy Muzeów.

Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Zwiedzający dopisali, choć na szczęście nie było takiego natłoku, aby trzeba było czekać w kolejkach do muzeów.